Jarosław Zyskowski: Mieliśmy duży atut

Polfarmex Kutno odniósł w sobotę bardzo ważne zwycięstwo nad Stalą Ostrów Wielkopolski. - Mieliśmy zdecydowanie za dużo strat, ale tradycyjnie wygraliśmy zbiórki - podkreśla Jarosław Zyskowski junior.

Przypomnijmy, iż Farmaceuci z Kutna pokonali po dogrywce beniaminka 74:68. Zwycięstwo koszykarzom Polfarmexu z pewnością nie przyszło łatwo. - Mieliśmy zdecydowanie za dużo strat, ale tradycyjnie wygraliśmy zbiórki i to był nasz duży atut w tym meczu - analizował po meczu Jarosław Zyskowski junior.

Farmaceuci nie zagrali wielkiego spotkania. Plusem gospodarzy były jednak zbiórki i powstrzymanie Curtisa Millage, który zagrał na bardzo słabej skuteczności rzutów z gry. Wielkie słowa uznania należą się naszym graczom, którzy powstrzymali Curtisa Millage. Brawa dla Jacka, Wołka i Josha - przyznaje skrzydłowy. - Teraz każde spotkanie jest dla nas walką o czołową ósemkę, także tym bardziej cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz - dodaje Zyskowski.

Jedynym problemem zespołu z Kutna są obecnie kontuzje. W meczu ze Stalą nie mógł wystąpić rozgrywający Grzegorz Grochowski, a w trakcie spotkania urazu doznał Marcin Malczyk.

- To jest problem naszej sali. Podczas przerwy świątecznej, kiedy były duże mrozy w hali zrobiło się 16 stopni. Kontuzja Grzegorza Grochowskiego czy Marcina Malczyka wynika trochę z warunków panujących na hali. Zawodnicy niestety naderwali mięśnie. Staraliśmy się rozgrzać ich jak najlepiej, jednak przy 16 stopniach na sali wystarczy zrobić jeden niewłaściwy ruch i mogą być problemy z mięśniami - wytłumaczył Jarosław Krysiewicz.

Źródło artykułu: