Jeszcze dzień przed meczem z Polfarmexem Kutno (pod koniec grudnia) Anwil Włocławek trenował w komplecie. W dniu spotkania okazało się jednak, że jest problem z Chamberlainem Oguchim - zawodnik zgłosił ból w plecach i ostatecznie w meczu z Polfarmexem nie zagrał.
Włocławianie poradzili sobie jednak na trudnym parkiecie rywala, a także wygrali kolejne dwa spotkania: z Polskim Cukrem Toruń i Startem Lublin. Obecnie koszykarze Igora Milicicia przygotowują do starcia z Rosą Radom i czynią to także w niepełnym składzie. Oguchi bowiem nadal nie trenuje z zespołem. Do problemów z plecami doszły takowe z biodrem.
- Rzeczywiście mamy problem ze zdrowiem Champa. Najpierw chodziło o plecy, teraz o biodro. Zajmują się nim lekarze, masażyści klubowi - mówi Arkadiusz Lewandowski, prezes KK Włocławek S.A. - Oczywiście, ta sytuacja nas denerwuje. Kontraktujemy zawodnika, a tymczasem on nie może nam pomagać. I na dodatek to nie jest pierwszy uraz. Z tego co wiem, obecne problemy wynikają z dyskopatii gracza, a jak jest dolegliwość bólowa to po prostu nie da się grać - dodaje sternik klubu.
To nie pierwsze problemy zdrowotne gracza. Nigeryjczyk opuścił sześć z początkowych ośmiu meczów sezonu i Anwil przegrał wówczas dwa spotkania. Obecnie włodarze klubu uznali, że muszą zapobiec ewentualnym kłopotom drużyny wynikającym z braków kadrowych (a przecież do Legii Warszawa odszedł także Grzegorz Kukiełka) i zakontraktowali dwóch zawodników: Danilo Andjusicia i Michała Chylińskiego.
Ten pierwszy zdążył już zadebiutować w barwach Anwilu, a drugi w środę przyjechał do Włocławka i w najbliższych dniach (obecnie jest przeziębiony) rozpocznie treningi z zespołem.