FIBA Europe Cup: Turk Telekom ponownie rozbił Śląsk!

17 strat i 32 procent skuteczności rzutów z gry to dwa czynniki, które zadecydowały o wysokiej porażce Śląska Wrocław w meczu z Turk Telekom Ankarą. Defensywa rywali nie pozwoliła ekipie z Dolnego Śląska na przekroczenie granicy przyzwoitości, czyli zdobycia 50 punktów w meczu.

Wrocławianie jedynie w pierwszej połowie spotkania byli w stanie podjąć rywalizację z faworyzowanym rywalem. Gdy po przerwie rywale podkręcili tempo gry, jasne stało się, że marzenia o pierwszej wygranej w tej fazie rozgrywek FIBA Europe Cup trzeba odłożyć na później.

Końcowy wynik mógł jednak być zdecydowanie korzystniejszy dla ekipy Emila Rajkovicia, gdyż jeszcze na 4 minuty przed końcem Śląsk drużyny dzieliło tylko 9 oczek. Od stanu 56:47 dla Turk Telekom zanotowali oni serię 13:1 i ostatecznie wygrali wysoko, bo różnicą ponad dwudziestopunktową.

Najjaśniejszą postacią we wrocławskim zespole był Jarvis Williams, na koncie którego pojawiło się kolejne double-double. Amerykanin pomimo faktu, że był najskuteczniejszy w Śląsku, to nie może być zadowolony, gdyż wykorzystał jedynie 5 z 18 rzutów z gry.

Swoje minuty po raz kolejny bardzo dobrze wykorzystał z kolei Norbert Kulon. Ten po odesłaniu do domu Amerykanów ma dużo szans na pokazanie się i nabranie ogrania. W czwartek uzbierał 10 punktów, 5 asyst i 3 zbiórki w ciągu 29 minut na parkiecie.

Porażka pozbawia jakichkolwiek szans ekipę Śląska Wrocław na wywalczenie awansu z grupy.

W pierwszym meczu w Ankarze WKS Śląsk przegrał z Turk Telekomem 96:68.

WKS Śląsk Wrocław - Turk Telekom Ankara 48:69 (12:17, 13:12, 12:17, 11:23)

WKS Śląsk: Williams 12 (15 zb), N. Kulon 10, Ikovlev 8, Kovalenko 8, Jankowski 5, Jarmakowicz 4, Mróz 1, Han 0, M. Kulon 0.

Turk Telekom: Woodside 14, Jenkins 12, Kurtoglu 11, Buckner 9, Akpinar 7, Veyseloglu 6, Ozer 5, Goktas 3, Buker 2, Cevit 0, Rasic 0.