FIBA Europe Cup: Śląsk znów ogra Turków?

W tym sezonie w rozgrywkach FIBA Europe Cup Śląskowi Wrocław udało się już raz pokonać zespół z Turcji. Czy historia powtórzy się w czwartkowy wieczór?

2 grudnia wrocławianie na własnym sensacyjnie parkiecie pokonali Royal Hali Gaziantep 73:68. Wówczas Śląsk do sukcesu poprowadził duet Amerykanów Jarvis Williams-Rashad Madden, który razem zdobył 33 punkty. Tego drugiego w drużynie ze stolicy Dolnego Śląska już nie oglądamy. Działacze pożegnali go, wraz z Brandonem Heathem, Mauricem Suttonem i Anthonym Smithem.

Do klubu przyszli Denis Ikovlev, Francis Han i Paweł Mróz. Być może na dniach działacze poinformują o kolejnym wzmocnieniu. Nowi zawodnicy, szczególnie Ikovlev i Han, dość szybko wkomponowali się do zespołu. To oni także przyczynili się do pierwszego zwycięstwa Śląska w TBL od 25 października! W ostatnią sobotę wrocławianie na własnym parkiecie pokonali Siarkę Tarnobrzeg 78:63 (Ikovlev zdobył 10 punktów, Han - dziewięć).

- Jestem szczęśliwy, że w końcu wygraliśmy. To była zasłużona wygrana. Nie wiem, ile meczów wygramy do samego końca sezonu, ale będziemy mocno pracować, by nasza gra wyglądała lepiej - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Emil Rajković, macedoński trener Śląska Wrocław.

Koszykarze ze stolicy Dolnego Śląska w czwartkowy wieczór czeka trudne zadanie, bo Turk Telekom Ankara jest jednym z kandydatów do wygrania rozgrywek FIBA Europe Cup.

W pierwszym meczu tych drużyn, podopieczni Ercümenta Suntera łatwo wygrali 96:68. Pojedynek w Ankarze był dla Śląska pierwszym meczem bez czwórki Amerykanów. Grająca w ósemkę drużyna nie miała za dużo do powiedzenia.

Mecz Śląsk Wrocław - Turk Telekom Ankara odbędzie się w czwartek, o godz. 18:30.

Źródło artykułu: