Poznań wreszcie zwycięski - relacja z meczu PBG Basket - Polonia Gaz Ziemny

Miesiąc musieli czekać poznańscy kibice na zwycięstwo swojej drużyny. Po pięciu porażkach z rzędu PBG Basket wygrał w sobotę z Polonią Gaz Ziemny Warszawa 97:87. Bardzo dobrze zaprezentował się nowy nabytek drużyny, Iwo Kitzinger.

Poznaniacy prowadzili przez całe spotkanie, ale ich gra była bardzo nierówna. Po pierwszej kwarcie prowadzili 26:17, ale już na przerwę schodzili z tylko trzypunktową zaliczką. W połowie trzeciej odsłony było już 60:50, ale już na początku czwartej po trójka Grega Harringtona i Michała Przybylskiego tylko 72:71. Był to kluczowy moment meczu. Wydawało się, że goście pójdą za ciosem i przechylą szalę na swoją korzyść tym bardziej, że z boiska musiał zejść Bobby Brannen, który bardzo poważnie rozciął sobie palec. Wtedy jednak popis gry dali Amerykańscy koszykarze PBG Basket - Miah Davis, który kilka razy świetnie zagrał w obronie oraz Gerald Brown oraz Alex McLean, którzy parokrotnie widowiskowo i skutecznie kończyli akcje poznańskiego zespołu.

- Gdy doszliśmy na jeden punkt, moi zawodnicy zaczęli grać bardzo nierozsądnie. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale nie robimy z tego tragedii - przyznał po meczu trener Polonii, Wojciech Kamiński. W jego zespole pierwsze skrzypce zagrał amerykański środkowy Michael Ansley, który za kilka dni kończy 42 lata. Tradycyjnie już dobre spotkanie, szczególnie w drugiej połowie, rozegrał Harrington i to głównie dzięki jego punktom właśnie Polonia zniwelowała przewagę poznaniaków.

W poznańskiej ekipie zadebiutował Iwo Kitzinger i jego występ mógł się podobać. Reprezentant Polski był aktywny oraz niezwykle skuteczny - trafił 5/6 rzutów z gry i wszystkie 4 osobiste. Do tego miał 3 zbiórki, jedną asystę i przechwyt oraz pięć przewinień. - Było to jego pierwsze spotkanie i bardzo na pomógł - chwalił nowego podopiecznego Eugeniusz Kijewski. - Najważniejsze, że wygraliśmy. Dobrze czuję się w Poznaniu i mam nadzieję, że od tego momentu będziemy już tylko wygrywać - dodał Kitzinger.

Sobotni pojedynek był debiutem Kitzingera, a równocześnie ostatnim meczem Jana Mocnika, któremu właśnie skończył się kontrakt i - wobec zakontraktowania byłego koszykarza Turowa Zgorzelec - klub nie zamierza go przedłużać. Słoweniec wszedł na parkiet na pół minuty przed końcem, ale nie miał okazji nawet dotknąć piłki. - Spiker namawiał mnie, żebym wpuścił go chociaż na chwilę, żeby pożegnał się z publicznością. Kontrakt tak był skonstruowany i Janek jedzie do domu. W jego miejsce w dwunastce będzie Rafał Fliger - powiedział Kijewski. Mocnik w barwach PBG Basket rozegrał 14 spotkań, przebywał na parkiecie średnio 16 minut zdobywając w tym czasie 3,6 punktów, notując 1,4 zbiórkę oraz 1,7 asystę.

PBG Basket Poznań - Polonia Gaz Ziemny Warszawa 96:87 (26:17, 22:26, 22:22, 26:22)

PBG Basket: Gerald Brown 24 (2), Iwo Kitzinger 17 (3), Adam Wójcik 16 (1), Alex McLean 11, Wojciech Szawarski 9 (1), Miah Davis 7 (1), Bobby Brannen 6, Rafał Bigus 3, Tomasz Smorawiński 3, Jan Mocnik 0.

Polonia Gaz Ziemny: Michael Ansley 21 (1), Greg Harrington 17 (3), Jitim Young 15 (2), Kevin Johnson 13 (1), Michał Przybylski 11 (1), Hubert Radke 8 (1), Marcin Nowakowski 2, Przemysław Frasunkiewicz 0.

Zobacz aktualną tabelę PLK

Komentarze (0)