Z drużyną do Koszalina nie udał się Marcin Malczyk, który dzień przed meczem zachorował. W autokarze zabrakło także juniorów (Szymon Pawlak, January Sobczak), którzy zostali w Kutnie i brali udział w turnieju ćwierćfinałowym mistrzostw Polski do lat 20.
Na dodatek w trakcie pierwszej kwarty kontuzji nabawił się Bartłomiej Wołoszyn, który na parkiecie spędził zaledwie 93 sekundy. W poniedziałek zawodnik ma przejść dokładne badania, które pokażą, jak poważny jest uraz.
Taki obrót spraw nie załamał jednak ekipy Polfarmexu Kutno, która konsekwentnie realizowała założenia przedmeczowe. Lekki kryzys przyszedł w trzeciej kwarcie, ale dość szybko gościom udało się wyjść z tarapatów.
- Gratulacje dla moich chłopaków, bo graliśmy w naprawdę trudnych warunkach. Do Kutna przyjechaliśmy w dziewięciu, bo Marcin Malczyk ma zapalenie płuc. Na dodatek kontuzji nabawił się Wołoszyn i zostało nas ośmiu w rotacji - mówi Jarosław Krysiewicz, opiekun Polfarmexu.
Cała ósemka, którą rotował Krysiewicz, zdobyła punkty. Najwięcej (20) zgromadził Jarosław Zyskowski junior. 19 dołożył Josh Parker.