- Mówiłam przed sezonem, że jest on moim ostatnim w karierze i przyszedł czas, żeby się pożegnać z powodów osobistych - ogłosiła w czwartek Agnieszka Bibrzycka, jedna z najlepszych koszykarek w historii naszej żeńskiej koszykówki!
Czteropunktowa wygrana gdynianek nad Energą Toruń zupełnie zeszła na dalszy plan podczas pomeczowej konferencji prasowej. Wszystko skupiło się na Agnieszce Bibrzyckiej i jej przejściu na sportową emeryturę.
- Cieszę się, że kończę karierę tutaj, gdzie ją zaczęłam. W miejscu, w którym poznałam wspaniałych ludzi - przyznała bardzo wzruszona Biba. - Oczywiście zostaję przy zespole, będę pomagać w innej roli.
Od piątku Bibrzycka będzie managerem gdyńskiego zespołu. Ogłoszono również, że w nowym sezonie - po szczęśliwych narodzinach drugiego dziecka - zorganizowane zostanie godne zakończenie kariery tej znakomitej zawodniczki uroczystym i szczególnym meczem.
Biba w nowej roli liczy na duże wsparcie. - Liczę nadal na wsparcie i cieszę się, że tak dużo kibiców dziś było na hali, bo dawno nie było tak super atmosfery - przyznaje.
- Ja ze swojej strony chciałam podziękować za wszystko, za te wspaniałe chwile w Gdyni. Za ten sezon i lata za granicą. Było i jest co wspominać. Leciało to wszystko bardzo szybko, ale kolejne wyzwania przede mną i jestem z tego bardzo szczęśliwa! - zakończyła.
Przypomnieć należy, że jeszcze w tym sezonie Agnieszka Bibrzycka otrzymała nagrodę dla najlepszej koszykarki pierwszej rundy Tauron Basket Ligi Kobiet, a ze średnią 16,2 punktów na mecz jest nadal czwartym strzelcem ligi.
Powodzenia..