Igor Milicić: Kolejny ważny mecz

Zrewanżować się za wyjazdową porażkę oraz podtrzymać zwycięską passę przed własną publicznością. To cele Anwilu Włocławek przed meczem z MKS Dąbrowa Górnicza.

W październikowym pojedynku zwyciężył zespół MKS-u, który świetnie rozpoczął zawody. Po 6 minutach drużyna prowadzona wówczas przez Wojciecha Wieczorka 
prowadziła 19:3. Anwil ambitnie gonił gospodarzy, jednak ostatecznie poległ w Dąbrowie Górniczej 75:85. Dla trenera Anwilu - Igora Milicicia tamta porażka nie była aż takim zaskoczeniem, jak dla wielu włocławskich kibiców.

- Nie powiedziałbym, że tamta porażka to była niespodzianka. MKS jest naprawdę dobrym zespołem. Za każdym razem wychodzimy walczyć o zwycięstwo i tak było również w tamtym meczu. Inna sprawa, że nie spodziewaliśmy się ze strony Dąbrowy tylu trójek i tym akurat rywale nas zaskoczyli. Teraz przygotowujemy się zupełnie inaczej - wyjaśnia szkoleniowiec Rottweilerów.

Ton grze MKS-u nadaje amerykański tercet: Rashaun BroadusSam Dower oraz Eric Williams. Wraz ze zmianą szkoleniowca (w grudniu Wojciecha Wieczorka zastąpił Drażen Anzulović), do Dąbrowy Górniczej ściągnięto doświadczonych graczy z Bałkanów: Dominika Mavrę oraz znanego z występów w Enerdze Czarnych Słupsk - Drago Pasalicia.

- Dąbrowa ma jedenastu groźnych zawodników. W pierwszym meczu bardzo dobrze zatrzymaliśmy ich liderów, ale do zdobywania punktów włączyli się Zmarlak i Szymański. To pokazuje, że nie ma jednego zawodnika, na którego musimy uważać. Przygotowujemy się na całą Dąbrowę Górniczą, bo to dla nas kolejny najważniejszy mecz w sezonie.

Polską część rotacji trenera Anzulovicia tworzą także: Jakub Dłoniak, Mateusz Dziemba, Marcin Piechowicz, Piotr Zieliński oraz doskonale znany we Włocławku Piotr Pamuła.

Jednym z atutów MKS-u jest zastawianie tablic. Rottweilery będą musiały się nieźle napracować w walce z Dowerem, Williamsem (obaj średnio notują po 6 zbiórek na mecz), czy też Zmarlakiem (5 zb.).

- Dąbrowa ma naprawdę mocną strefę podkoszową. Będziemy musieli ograniczyć ich poczynania w tym obszarze. Przygotowujemy się do tego i liczymy, że w niedzielę nie będą mieć w tym punkcie przewagi - dodaje Igor Milicić.

W niedzielę Anwil zawalczy o dziesiąte z rzędu zwycięstwo w Hali Mistrzów. Początek spotkania o godzinie 16.00.

Komentarze (0)