- Nie mieliśmy za długiej przerwy pomiędzy spotkaniami. W poniedziałek rywalizowaliśmy w Toruniu, a już w czwartek gramy u siebie z Siarką Tarnobrzeg. Uważam, że dużą rolę odegra przygotowanie mentalne. Znacznie większe niż fizyczne - przyznaje Patrik Auda, który był jednym z lepszych koszykarzy AZS-u Koszalin w poniedziałkowy wieczór.
Czeski podkoszowy zdobył 19 punktów, trafiając sześć z jedenastu rzutów z gry. 17 oczek dołożył Artur Mielczarek. Pozytywną informacją dla trenera Davida Dedka jest fakt, że jego podopieczni zagrali bardzo zespołowo, notując aż 21 asyst.
W tej rubryce statystycznej koszalinianie zwykle wypadli blado, co było spowodowane indywidualną grą Ra'Shada Jamesa. Amerykanina w zespole już jednak nie będzie bo klub rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron.
Koszykarze AZS-u nie mieli za długiej przerwy między meczami. Już w czwartek na własnym parkiecie zmierzą się z Siarką Tarnobrzeg. Koszalinianie są zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale muszą uważać na Siarkowców, którzy preferują szybką i dość nieprzewidywalną koszykówkę.
- Nie ma dla nas znaczenia czy gramy z drużyną z góry tabeli czy z dołu. Uważam, że w naszej hali jedynym celem jest gra o zwycięstwo z każdym przeciwnikiem - komentuje Auda.
AZS Koszalin z bilansem 9:11 zajmuje jedenaste miejsce w tabeli.