Koszykarze Rosy Radom w ostatnim czasie na polskich parkietach nie mają sobie równych i potwierdzili swoją dobrą dyspozycję w Dąbrowie Górniczej. Na ciężkim terenie z trudnym rywalem poradzili sobie w nienaganny sposób kontrolując wydarzenia na parkiecie w kluczowych momentach.
- Wydaje mi się, że rozegraliśmy dobre spotkanie w Dąbrowie Górniczej i odnieśliśmy bardzo ważną wygraną na trudnym terenie - przekonuje jeden z bohaterów spotkania C.J. Harris.
Amerykanin spotkanie zakończył z dorobkiem 19 punktów, 5 zbiórek, 3 asyst i 2 przechwytów. W samej końcówce meczu trafił bardzo ważny rzut zza łuku i był jedną z trzech - obok Torey'a Thomasa i Michała Sokołowskiego - głównych postaci dla szesnastej już wygranej w sezonie.
Radomianie zanotowali mocne wejście w mecz i prowadzili różnicą nawet 12 punktów w pierwszej kwarcie, jednak w drugiej kwarcie stracili prowadzenie. Po przerwie jednak wszystko wróciło do normy.
- W drugiej połowie musieliśmy poprawić naszą defensywę i trafić kilka ważnych rzutów. Myślę, że właśnie dzięki temu wygraliśmy to spotkanie - dodaje amerykański łowca punktów.