Przyszła pora, by odrobić ligowe zaległości. Siarka Tarnobrzeg potrzebuje wygranych jak tlenu, ale znów stanie przed dużym wyzwaniem. Na Podkarpacie przyjeżdża coraz lepiej grający PGE Turów Zgorzelec, z którym gospodarzom sobotniej potyczki nigdy nie grało się dobrze. Dość powiedzieć, że wicemistrzowie Polski nigdy nie przegrali z Siarką, w większości spotkań dominując.
- Wiem, że PGE Turów to solidna marka, bo w przeszłości przez wiele lat byli jedną z najlepszych drużyn w Polsce. Teraz są jednak trochę słabsi, znajdują się w środku tabeli. Uważam, że mamy swoje szanse i to świetna okazja, by wreszcie zwyciężyć - analizuje Zach Robbins, środkowy Siarki.
Mimo dwunastu porażek z rzędu w grze tarnobrzeżan widać wyraźny postęp. Wciąż największym problemem są urazy, które nękają koszykarzy prowadzonych przez Zbigniewa Pyszniaka. W ostatnim czasie poza grą jest jeden z liderów, Gary Bell. Jego występ w starciu z wicemistrzami Polski stoi pod dużym znakiem zapytania.
Siarka ostatnio wygrała 5 grudnia 2015 roku, ale mimo tego wciąż ma szanse na wyprzedzeniu kilku drużyn. Co jest największym problemem ekipy prowadzonej przez Zbigniewa Pyszniaka? - Żeby zacząć wygrywać, musimy zdecydowanie mocniej i lepiej walczyć w czwartych kwartach. Naprawdę solidnie prezentowaliśmy się w ostatnich meczach przez większość czasu. Musimy jednak dać z siebie więcej w końcówkach, jeśli chcemy osiągać lepsze wyniki - dodaje Amerykanin.
Po dość ciężkim okresie coraz więcej optymizmu jest w szeregach zespołu ze Zgorzelca. Ekipa prowadzona przez Piotra Ignatowicza wygrała trzy z ostatnich pięciu gier i w przypadku sukcesu w Tarnobrzegu złapie bezpośredni kontakt z drużynami, które walczą o awans do play-off. - Nie wiedziałem, że w przeszłości Siarce szło aż tak ciężko grało się z tym przeciwnikiem. Nie wiem, czy ma to dla nas teraz jakiekolwiek znaczenie. Po prostu trzeba myśleć o tym, że to kolejny rywal i walczyć - nie ukrywa najlepszy blokujący TBL.
Na Amerykanina czeka duże wyzwanie. Środkowy gości, Kirk Archibeque doskonale zna realia polskiej ligi i wie, jak gra się w Tarnobrzegu. To właśnie jego starcie z Zachem Robbinsem może mieć duże znaczenie dla losów rywalizacji. Siarka ma bowiem w tym sezonie spore problemy pod koszem, szczególnie jeśli chodzi o zbiórki.
- Nie mamy zbyt dużej głębi składu, dodając do tego liczne urazy trzeba przyznać, że nie jest nam łatwo. Jeśli nie ma odpowiedniej rotacji ciężko jest całe spotkanie prezentować się na równym poziomie. Możemy grać dobrze wtedy, gdy nasi podstawowi zawodnicy nie zawodzą - wyjaśnia zawodnik Siarki.