Euroliga: Ultraofensywny mecz w Moskwie, Fenerbahce w końcu zastopowane!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fenerbahce Stambuł poniosło pierwszą porażkę w fazie Top 16 Euroligi. Turecka maszyna do wygrywania pogromców znalazła w Atenach. W Moskwie doszło z kolei do derbów tego miasta, a koszykarze CSKA i Chimek pokazali niesamowicie ofensywną koszykówkę.

W grupie A wszystkie oczy zwrócone były na Ateny, gdzie zawitał były trener Koniczynek Zeljko Obradović z niepokonaną dotychczas drużyną w fazie Top 16, czyli Fenerbahce Stambuł. Spotkanie nie rozczarowało i trzymało w napięciu do ostatnich sekund.

W ostatniej minucie zza łuku celnie przymierzył Bobby Dixon i gospodarze prowadzili zaledwie 72:71. W końcówce do remisu mógł doprowadzić z kolei Bogdan Bogdanović, ale jego trójka nie doszła celu i Panathinaikos mógł cieszyć się z czwartej kolejnej wygranej, a trzeciej z rzędu przed własną publicznością z drużynami ze Stambułu.

W innych meczach grupy E pewne wygrane osiągnęły ekipy Lokomotivu Kubań Krasnodar i Darussafaka Dogus Stambuł. Rosyjski team przed własną publicznością rozgromi Cedevitę Zagrze, a królem parkietu tym razem nie był Malcolm Delaney (tylko 4 punkty, ale za to 10 asyst), a Anthony Randolph, autor 28 punktów, 13 zbiórek i 5 asyst!

Darussafaka Dogus z koeli nie miała problemów z odprawieniem Unicaji Malaga, zatrzymując rywali na granicy 55 punktów! Liderem teamu ze Stambułu był z kolei autor 21 oczek Luke Harangody.

W grupie F doszło do derbów Moskwy, które swoją obecnością zaszczycił sam szef Euroligi Jordi Bertomeu. Prezydent nie zawiódł, się a obie ekipy stworzyły kapitalny spektakl w hali Megasport Arena.

Pokazy strzeleckie lepiej wspominać będą zawodnicy CSKA, którzy wygrali to starcie 108:98 rewanżując się rywalom za porażkę z inauguracji fazy Top 16. 26 punktów uzbierał Milos Teodosic, a 19 oczek i 8 asyst dołożył Nando De Colo.

Niesamowicie ważną wygraną osiągnęli Królewscy z Madrytu, którzy w niemieckim piekiełku ograli Brose Baskets Bamberg. O wygranej Realu zadecydowało m.in. sześć trójek Sergio Llulla czy 10 asyst Sergio Rodrigueza. Team z Madrytu dzięki temu wrócił skutecznie do walki o awans.

Z wygranej cieszyć mógł się również inny hiszpański klub Laboral Kutxa. Baskowie ograli we własnej hali Żalgiris Kowno i utrzymali pozycję wicelidera tabeli, mając tyle samo zwycięstw co lider - CSKA.

Wyniki czwartkowych meczów Euroligi:

Grupa E

Darussafaka Dogus Stambuł - Unicaja Malaga 78:55 (Harangody 21, Yagmur 12, Slaughter 11 - Vazquez 12, Kuzminskas 12)

Lokomotiv Kubań Krasnodar - Cedevita Zagrzeb 87:63 (Randolph 28, Broekhoff 14 - Bilan 11)

Panathinaikos Ateny - Fenerbahce Stambuł 76:71 (Williams 14, Raduljica 13 - Udoh 19, Dixon 16, Vesely 12)

M Drużyna M W P Stosunek +/-
1 Fenerbahce Stambuł 14 11 3 1095:1032 63
2 Lokomotiv Kubań Krasnodar 14 9 5 1099:978 121
3 Panathinaikos Ateny 14 9 5 1067:1027 40
4 Crvena Zvezda Belgrad 14 7 7 1038:1060 -22
5 Anadolu Efes Stambuł 14 7 7 1121:1106 15
6 Darussafaka Dogus Stambuł 14 5 9 1060:1083 -23
7 Unicaja Malaga 14 4 10 971:1076 -105
8 Cedevita Zagrzeb 14 4 10 1038:1127 -109

Grupa F

CSKA Moskwa - Chimki Moskwa 108:98 (Teodosić 26, DeColo 19, Kurbanov 18, Hines 11, Khryapa 10 - Rice 16, Shved 16, Koponen 15, Dragić 12, Augustine 11)

Brose Baskets Bamberg - Real Madryt 86:90 (Miller, Wanamaker 16, Strelnieks 11, Radosević 11, Melli 10 - Llull 21, Reyes 18, Ayon 11, Lima 10)

Laboral Kutxa - Żalgiris Kowno 71:65 (Adams 17, Bourousis 16 (11 zb), Causeur 14 - Jankunas 13, Vougioukas 13 (13 zb))

M Drużyna M W P Stosunek +/-
1 CSKA Moskwa 14 10 4 1299:1185 114
2 Laboral Kutxa Vitoria 14 9 5 1110:1075 35
3 FC Barcelona Lassa 14 8 6 1085:1059 26
4 Real Madryt 14 7 7 1173:1165 8
5 Chimki Moskwa 14 7 7 1164:1138 26
6 Brose Baskets Bamberg 14 7 7 1073:1088 -15
7 Olympiakos Pireus 14 6 8 1083:1105 -22
8 Żalgiris Kowno 14 2 12 1007:1179 -172
Źródło artykułu:
Komentarze (0)