Historia ostatnich derbowych pojedynków nie pozostawia złudzeń. Koszykarze z Łańcuta, przystąpią do sobotniego spotkania z serią czterech zwycięstw z rzędu nad Miastem Szkła. Na dodatek lider I ligi, jedyną porażkę w tym sezonie doznał właśnie z Sokołem.
W ostatnich dniach wiele mówiło się na temat derbowego starcia, w którym nie brakuje podtekstów. W zespole z Krosna występuje obecnie czterech zawodników, którzy mają za sobą przeszłość w Łańcucie: Dawid Bręk, Szymon Rduch, rozgrywający Michał Baran czy Wojciech Pisarczyk.
- Mnie osobiście frustrują bajki medialne, które dotyczą podbierania zawodników Sokoła Łańcut, czy kwestie zróżnicowanego budżetu. W lidze takie rzeczy nie powinny być wyciągane na światło dzienne - mówi na oficjalnym kanale klubu, trener Michał Baran. - Zawodnicy, którzy przyszli do Krosna, nigdy w życiu nie wybraliby później oferty Sokoła Łańcut, mając na stole kilka lepszych propozycji. Opowiadanie bajek mnie frustruje. Co do samego meczu to przygotowujemy się do niego solidnie. Jest to dla nas prestiżowe starcie - dodaje szkoleniowiec.
Na sobotni pojedynek ostrzy sobie zęby szczególnie Sokół Łańcut, który od kilku lat pozostaje w cieniu Miasta Szkła Krosno. Dla zawodników Dariusza Kaszowskiego, derbowe spotkanie ma szczególne znaczenie, na które mobilizują się od dłuższego czasu.
Według Dariusza Wyki, sobotni pojedynek może rozstrzygnąć się w sferze mentalnej. - Na pewno będziemy mieli plan na ten mecz, jednak moim zdaniem takie rzeczy są guzik warte. Derby rządzą się własnymi prawami, w takim spotkaniu często decyduje dyspozycja dnia. Każdy zawodnik może być dla nas zagrożeniem. Tak jak mówiłem wcześniej, musimy być przygotowani na 100 procent - analizuje środkowy lidera.
Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi TV Łańcut. Początek meczu o godz. 17:30
