To nie będzie zwykły mecz. Derbowa rywalizacja praktycznie zawsze dostarcza nam wielu emocji, a kibice obu drużyn na ten pojedynek ostrzą sobie zęby od dłuższego czasu. Oba miasta dzieli od siebie nieco ponad 70 km, dlatego sobotnie starcie wywołuje dużo emocji. Paradoksalnie więcej do stracenia ma Miasto Szkła Krosno, które przegrało z Sokołem Łańcut... ostatnie cztery mecze.
Przypomnijmy, iż zła passa drużyny Michała Barana rozpoczęła się jeszcze w poprzednim sezonie. W półfinale I ligi Miasto Szkła co prawda prowadziło już 2:0, to jednak pozostałe trzy spotkania padły łupem Sokoła. Na dodatek w pierwszej rundzie rozgrywek obecnego sezonu, ponownie lepsi okazali się gracze Dariusza Kaszowskiego, którzy przerwali świetną passę lidera.
- Mam raczej dobre wspomnienia z meczów z Sokołem - podkreśla Dariusz Wyka. Wyłączając oczywiście ostatnie derbowe spotkania, choćby w poprzednim sezonie, kiedy wygraliśmy dwa mecze w Łańcucie, a w pozostałych trzech zwyciężył Sokół. To na pewno nie są przyjemne rzeczy i musimy za nie wyrównać rachunki - dodaje podkoszowy lidera.
Co ciekawe, w sobotę w Łańcucie spotka się drużyna niepokonana przed własną publicznością (Sokół), z zespołem, który nie zaznał jeszcze goryczy porażki na wyjeździe (Miasto Szkła).
- Koszykówka to bardzo złożona gra, na końcowe zwycięstwo składa się wiele czynników. Uważam, że kluczem do zwycięstwa będzie to, który zespół utrzyma lepszą koncentrację w przeciągu całego spotkania i wykaże się większą determinacją w obronie - przyznał w rozmowie z Łukaszem Burdą rozgrywający Marcin Pławucki.
Bilety na sobotni pojedynek w Łańcucie rozchodzą się jak świeże bułeczki. Mobilizacja kibiców zarówno Sokoła Łańcut jak i Miasta Szkła jest ogromna. Fani obu zespołów raczej nie przepadają za sobą, co dodaje kolejnej pikanterii temu spotkaniu.
Następnym smaczkiem są liczne transfery pomiędzy klubami. Przypomnijmy, iż jeszcze w poprzednim sezonie w barwach Sokoła występował Dawid Bręk czy Szymon Rduch, którzy byli czołowymi zawodnikami ekipy z Łańcuta. Sezon wcześniej na podobny ruch zdecydował się rozgrywający Michał Baran oraz Damian Pieloch, który obecnie występuje w Spójni. Takich w przypadków historii jest zdecydowanie więcej.
Konia z rzędem temu, kto wskaże faworyta derbów Podkarpacia. Z jednej strony lepszy bilans ma Miasto Szkła Krosno. Z drugiej natomiast to właśnie Sokół Łańcut jest jedyną niepokonaną drużyną przed własną publicznością. Na dodatek historia ostatnich spotkań zdecydowanie przemawia za ekipą z Łańcuta. Czy podopieczni Dariusza Kaszowskiego sprawią w sobotę wielką radość swoim kibicom?
Zobacz wideo: Mateusz Ponitka: Pokazaliśmy europejski basket
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.