Mindaugas Budzinauskas: Byliśmy za słabi

Polpharma Starogard Gdański poniosła w środowy wieczór w Kutnie już szesnastą porażkę na parkietach TBL. - Polfarmex okazał się za silny dla nas - mówi Mindaugas Budzinauskas, opiekun Kociewskich Diabłów.

Starogardzianie do Kutna udali się z myślą o zwycięstwie, by wrócić jeszcze do gry o bycie w pierwszej dziesiątce zespołów w tabeli na koniec sezonu zasadniczego. Przedmeczowe plany spaliły jednak na panewce. Kociewskie Diabły zagrały słaby mecz w Kutnie i poniosły 16. porażkę w TBL.

- Mieliśmy plan na ten mecz, ale niestety kompletnie on nie wypalił. Najwięcej krzywdy zrobili nam podkoszowi Polfarmexu, którzy zdominowali grę w pomalowanym - mówi Mindaugas Budzinauskas, szkoleniowiec Polpharmy.

Kociewskie Diabły wyraźnie przegrały walkę na tablicach (23-36), a także grały mniej zespołowo od rywali (14-27).

- Polfarmex zagrał niezwykle twardo. Dużo sobie na ten temat mówiliśmy przed meczem, ale okazało się, że jesteśmy po prostu za słabi. Zespół z Kutna całkowicie nas zdominował pod koszem. Mieli sporo punktów drugiej szansy - dodaje opiekun Kociewskich Diabłów.

Goście ze Starogardu Gdańskiego grali falami w tym meczu. Potrafili odrobić 15-punktową stratę do Polfarmexu, by później znów pozwolić gospodarzom zbudować dużą przewagę. Ostatecznie Kociewskie Diabły przegrały 82:92.

- Powinniśmy zagrać z większą determinacją, zaangażowaniem. Niestety nie pokazaliśmy tego charakteru i dlatego przegraliśmy - kończy Budzinauskas.

Komentarze (0)