Krzysztof Koziorowicz: W kolejnym spotkaniu nie będzie łatwiej

Koszykarze Spójni Stargard zrobili pierwszy krok do powrotu na właściwe tory. Przerwali serię porażek sobotnim zwycięstwem nad Zniczem Basket Pruszków 81:76.

Przed nimi jeszcze jednak daleka droga do utrzymania w I lidze. Kluczowe będą dwa mecze. Najbliższy, który odbędzie się 5 marca, z SKK Siedlce oraz starcie z 29. kolejki, gdy do Stargardu przyjedzie KSK Noteć Inowrocław. - Myślę, że w kolejnym spotkaniu nie będzie łatwiej, natomiast trochę więcej optymizmu wejdzie w ten zespół. Cieszę się ze zwycięstwa, ponieważ mocno się utożsamiam z klubem. Wierzę, że zrobimy ten nadrzędny cel, czyli utrzymanie w lidze, bo Stargard potrzebuje koszykówki - podkreślił trener Spójni, Krzysztof Koziorowicz.

Pojedynek ze Zniczem Basket Pruszków był dla gospodarzy huśtawką nastrojów. Rozpoczęli oni od prowadzenia 23:14. W drugiej kwarcie dali się nawet przegonić przyjezdnym, lecz po przerwie nie poddali się i wywalczyli długo oczekiwane zwycięstwo. - Bardzo się cieszę, że przełamaliśmy tą fatalną passę, bo trudno ciągle podchodzić z podniesionymi głowami do kolejnego spotkania, kiedy się przegrywa. Wygraliśmy z dobrym zespołem, dobrze prowadzonym przez młodego trenera. Rywal pokazał charakter i ani na chwilę nie odpuścił. Ambitny, twardy bój - ocenił szkoleniowiec drużyny z Pomorza Zachodniego.

W drugiej kwarcie kontuzji doznał Arkadiusz Soczewski. Trudno jeszcze określić, na jak długo koszykarz będzie wyeliminowany z gry. - Nic wielkiego się nie wydarzyło. Wierzymy w to, że Arek szybko wróci do zespołu - krótko skomentował Krzysztof Koziorowicz.

Szansę w końcówce trzeciej kwarty dostał Paweł Bodych. Jak się później okazało spędził on na parkiecie ostatnich 13 minut. W tym czasie zdobył dziewięć punktów. Trafił wszystkie cztery rzuty, które oddał i był prawdziwym jokerem w talii szkoleniowca Spójni. - Bardzo się cieszę, że Pawłowi się udały zawody. Mocno pomógł drużynie. Myślę, że to też jemu ułatwi pozycję w zespole - chwalił podopiecznego Krzysztof Koziorowicz.

Źródło artykułu: