Młodzież z Poznania potrafi zaskakiwać. "Częste granie może być naszą przewagą"

Koszykarze Biofarmu Basket Poznań sprawili ogromną niespodziankę w Bydgoszczy. Według Damiana Szymczaka, kluczem do zwycięstwa beniaminka była świetna gra podkoszowych.

Jakub Artych
Jakub Artych

WP SportoweFakty: W środę pokazaliście, że jesteście w stanie wygrać praktycznie z każdą drużyną I ligi. To dla Biofarmu duży sukces?

Damian Szymczak: Dla nas każdy zwycięski mecz to sukces. Chociaż tak jak wspomniałeś - gdy realizujemy założenia taktyczne, wkładamy całe serce w grę i jesteśmy drużyną na boisku, to potrafimy powalczyć, a nawet wygrać z każdym.

Z przebiegu meczu widać, iż kluczem do zwycięstwa beniaminka była czwarta kwarta. Postawiliście wtedy wszystko na jedną kartę?

- W czwartej kwarcie Astorii coś się zacięło w ataku. Nie pozwalaliśmy na zbiórki ofensywne, przez które zespół z Bydgoszczy punktował ponawiając akcje. My graliśmy cały czas swój basket, dobrze zagraliśmy końcówkę, a jak wiadomo mieliśmy z tym problem w kilku meczach.

Świetny mecz zagrali dwaj podkoszowi z Poznania: Adam Metelski oraz Mateusz Bręk. To oni byli głównymi aktorami tego spotkania?

- Myślę, że tak. Chłopacy zabezpieczyli nam zbiórkę i dołożyli razem 35 punktów! Zrealizowaliśmy założenia, które mówiły o ataku deski, dogrywaniu piłek Adamowi i walce o każdą piłkę. Adam jest naszym filarem i po prostu musimy go w pełni wykorzystywać.

Wasz sąsiad z tabeli - Śląsk Wrocław, pokonał w środę osłabioną Noteć Inowrocław. To dobry wynik dla zespołu z Poznania?

- Skupiamy się tylko i wyłącznie na naszej grze, i naszej pozycji w tabeli. Celem jest bezpieczne 10 miejsce.
Szymczak: Celem jest bezpieczne 10 miejsce Szymczak: Celem jest bezpieczne 10 miejsce
Dla was kolejne dni będą bardzo pracowite. Wytrzymacie fizycznie granie praktycznie co trzy dni?

- Osobiście uważam, że to może być nawet nasza przewaga. Jesteśmy młodym, wybieganym zespołem i ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, żeby następne mecze były dla nas zwycięskie.

Biofarm Basket w sobotę podejmować będzie Zetkama Doral Nysę Kłodzko. Byłeś zaskoczony ich zwycięstwem nad SKK Siedlce?

- Byłem pewien, że ten mecz będzie zacięty i emocjonujący. Siedlce są u siebie bardzo mocne, a Kłodzko jest teraz w niezłej formie, wcześniej pokonali zespół z Radomia i z Bydgoszczy. Ale warto wspomnieć, że to ich dopiero pierwsze zwycięstwo na wyjeździe.

Świetny mecz zagrał wówczas Tomasz Stępień. Czy zatrzymanie byłego gracza między innymi Polskiego Cukru Toruń będzie dla was priorytetem?

- Tomasz Stępień zagrał niesamowity mecz w Siedlcach. Był kluczem do zwycięstwa. Jest liderem zespołu z Kłodzka i myślę, że zatrzymanie tego zawodnika to będzie podstawa, ale wiadomo, że nie będzie to jedyne założenie na mecz. Czeka nas mecz walki, będziemy zdeterminowani i na pewno chcemy, aby dwa punkty zostały w Poznaniu.

Rozmawiał Jakub Artych

Drużyna z Poznania pokona Nysę Kłodzko?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×