WP SportoweFakty: W środę pokazaliście, że jesteście w stanie wygrać praktycznie z każdą drużyną I ligi. To dla Biofarmu duży sukces?
Damian Szymczak: Dla nas każdy zwycięski mecz to sukces. Chociaż tak jak wspomniałeś - gdy realizujemy założenia taktyczne, wkładamy całe serce w grę i jesteśmy drużyną na boisku, to potrafimy powalczyć, a nawet wygrać z każdym.
[b]
Z przebiegu meczu widać, iż kluczem do zwycięstwa beniaminka była czwarta kwarta. Postawiliście wtedy wszystko na jedną kartę?[/b]
- W czwartej kwarcie Astorii coś się zacięło w ataku. Nie pozwalaliśmy na zbiórki ofensywne, przez które zespół z Bydgoszczy punktował ponawiając akcje. My graliśmy cały czas swój basket, dobrze zagraliśmy końcówkę, a jak wiadomo mieliśmy z tym problem w kilku meczach.
Świetny mecz zagrali dwaj podkoszowi z Poznania: Adam Metelski oraz Mateusz Bręk. To oni byli głównymi aktorami tego spotkania?
- Myślę, że tak. Chłopacy zabezpieczyli nam zbiórkę i dołożyli razem 35 punktów! Zrealizowaliśmy założenia, które mówiły o ataku deski, dogrywaniu piłek Adamowi i walce o każdą piłkę. Adam jest naszym filarem i po prostu musimy go w pełni wykorzystywać.
Wasz sąsiad z tabeli - Śląsk Wrocław, pokonał w środę osłabioną Noteć Inowrocław. To dobry wynik dla zespołu z Poznania?
- Skupiamy się tylko i wyłącznie na naszej grze, i naszej pozycji w tabeli. Celem jest bezpieczne 10 miejsce.
Dla was kolejne dni będą bardzo pracowite. Wytrzymacie fizycznie granie praktycznie co trzy dni?
- Osobiście uważam, że to może być nawet nasza przewaga. Jesteśmy młodym, wybieganym zespołem i ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, żeby następne mecze były dla nas zwycięskie.
Biofarm Basket w sobotę podejmować będzie Zetkama Doral Nysę Kłodzko. Byłeś zaskoczony ich zwycięstwem nad SKK Siedlce?
- Byłem pewien, że ten mecz będzie zacięty i emocjonujący. Siedlce są u siebie bardzo mocne, a Kłodzko jest teraz w niezłej formie, wcześniej pokonali zespół z Radomia i z Bydgoszczy. Ale warto wspomnieć, że to ich dopiero pierwsze zwycięstwo na wyjeździe.
Świetny mecz zagrał wówczas Tomasz Stępień. Czy zatrzymanie byłego gracza między innymi Polskiego Cukru Toruń będzie dla was priorytetem?
- Tomasz Stępień zagrał niesamowity mecz w Siedlcach. Był kluczem do zwycięstwa. Jest liderem zespołu z Kłodzka i myślę, że zatrzymanie tego zawodnika to będzie podstawa, ale wiadomo, że nie będzie to jedyne założenie na mecz. Czeka nas mecz walki, będziemy zdeterminowani i na pewno chcemy, aby dwa punkty zostały w Poznaniu.
Rozmawiał Jakub Artych