Najsłabszym ogniwem Siarki Tarnobrzeg w starciu z Polskim Cukrem Toruń był zawodnik, który przychodził do Tarnobrzega z łatką niezłego zmiennika. Na Podkarpaciu Maciej Strzelecki nie pokazuje jednak tego, co w Polpharmie. Miał kilka przyzwoitych spotkań, ale zazwyczaj zawodził. W konfrontacji z Twardymi Piernikami nie zdobył żadnego punktu, mimo kilku dogodnych okazji.
Czy Strzelecki wnosi do gry więcej niż Łukasz Paul? 28-latek zdobywa średnio 3.9 punktu oraz zbiera 2 piłki, w każdym spotkaniu przebywając na parkiecie niemal 12 minut. Statystycznie wypada lepiej, ale trener Zbigniew Pyszniak nie ukrywa, że nie jest z niego zadowolony. Po spotkaniu opiekun gospodarzy nie miał zbyt wiele do powiedzenia o tym, jak zaprezentował się jego podopieczny.
- Bez komentarza... Proszę jego zapytać. Powiem, że na treningach naprawdę trafia wszystko... Wydaje mi się, że to jest kwestia głowy. Może jakby mu wyszły te dwa wsady, to by inaczej było od strony psychicznej. Też tego nie rozumiem, on teraz siedzi załamany. To musi być kwestia głowy i nic więcej - powiedział po ostatnim meczu trener Siarkowców.
To właśnie gra pod koszem jest największym problemem ekipy z Podkarpacia. Siarka regularnie przegrywa walkę o zbiórki, a Zach Robbins to za mało, by podjąć walkę z wyżej notowanymi rywalami. Czy w najważniejszych dla Siarki meczach Strzelecki pokaże się z lepszej strony?
Zobacz wideo: Onyszko: wytoczono mi proces za szerzenie nienawiści. Mieli w stu procentach rację