Maciej Kwiatkowski: Phoenix Suns, czyli niecierpliwość burzy wielkie plany

W lipcu LaMarcus Aldridge poważnie zastanawiał się nad podpisaniem kontraktu z Phoenix Suns. 8 miesięcy później Suns są trzecią drużyną - po Philadelphia 76ers i Los Angeles Lakers - która została oficjalnie wyeliminowana z gry w play-off NBA.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
19-letni Devin Booker zaskakująco szybko stał się liderem Phoenix Suns AFP / 19-letni Devin Booker zaskakująco szybko stał się liderem Phoenix Suns

Jeszcze 14 miesięcy temu o sile Phoenix Suns stanowili Goran Dragić, Markieff Morris, Isaiah Thomas i Eric Bledsoe. Dziś trzech pierwszych w Phoenix już nie ma, a ostatni pod koniec grudnia przeszedł operację kolana, która zakończyła jego grę w tym sezonie. Do czasu kontuzji Bledsoe Suns zaliczali bilans 11-20 i byli jednym z największych rozczarowań tego sezonu. Na początku lutego kozłem ofiarnym stał się trener Jeff Hornacek, zwolniony półtora roku po tym jak zajął 2. miejsce w plebiscycie na najlepszego trenera sezonu 2013/14.

Nowym trenerem Suns został debiutujący w tej roli Earl Watson, który dopiero uczy się fachu, ale ma szansę zachować pracę na przyszły sezon. Szczęściem w nieszczęściu okazało się dla Suns to jak głęboki w talent był ostatni draft. Największą gwiazdą drużyny jest obecnie dopiero 19-letni Devin Booker, a drugą najważniejszą pozytywną wartością jest wybór w I rundzie czerwcowego draftu. Fatalny sezon Suns może przynieść im więc nagrodę w postaci skrzydłowych Bena Simmonsa lub Brandona Ingrama. Tak działa NBA.

Pytanie jednak dotyczy tego czy Suns zaufają wreszcie w proces budowy drużyny poprzez draft? Czy właściciel Robert Sarver pozwoli sztabowi menedżerskiemu spokojnie przywrócić Suns do grona najlepszych w Konferencji Zachodniej? Czy też Suns dalej będą robić wszystko na łapu capu, licząc, że psim swędem uda im się wrócić do play-off? W tym momencie Suns sprawiają wrażenie jednej z najgorszych organizacji ligi.

Devin Booker może stać się gwiazdą NBA

Stracony sezon Suns szybko pozwolił Watsonowi na eksperymenty. Od czasu Weekendu Gwiazd wybrany z nr 13 Draftu 2015 Booker gra średnio po 36 minut, a wybrany z nr 5 Draftu 2013 center Alex Len gra po 31 minut na mecz. Drużynę uzupełniają weterani Tyson Chandler, P.J. Tucker, Ronnie Price i Mirza Teletović. Dopiero na początku marca do gry wrócił Brandon Knight, który 19 stycznia poważnie kontuzjował pachwinę. W ostatnim miesiącu sezonu Suns będą mieli okazję przekonać się czy samolubnie grający Knight nie będzie przeszkadzał w rozwoju Bookera i czy tych dwóch może uzupełniać się na parkiecie.

Kontuzje obu rozgrywających Bledsoe i Knighta wymusiły na Suns w tym sezonie testowanie innych rozwiązań. Pomogły też uzmysłowić sobie, ekspertom i kibicom, że mierzący 198 cm Booker - syn byłego koszykarza NBA Melvina Bookera - to coś znacznie więcej niż snajper, który wychodzi po zasłonach i po prostu rzuca jak J.J. Redick czy Klay Thompson, do którego Booker był przy okazji draftu porównywany. Mimo tego, że Booker oficjalnie rozpoczyna mecze jako rzucający obrońca, to na boisku pełni często rolę podobną do tej jaką w Houston ma James Harden - to on rozpoczyna atak pozycyjny Suns, to on kozłuję piłkę, kreując grę sobie i innym.

Po Weekendzie Gwiazd Booker zalicza średnio 18,5 punktów i 4,5 asysty na mecz. Na początku marca w trzech z pięciu meczów rzucił 34, 32 i 35 punktów. Wg oficjalnych statystyk NBA, które mierzą efektywność graczy w pick-and-rollu, akcje te stanowią 26 proc. ofensywy Bookera - sporo jak na 19-letniego rzucającego obrońcę. Booker zdobywa w nich póki co tylko solidne 0,83 punktu na posiadanie, ale jest to wynik lepszy niż wynik innych czołowych debiutantów - rozgrywających D'Angelo Russella z Lakers (0,76) i Emmanuela Mudiaya z Nuggets (0,64).

Booker ma niemalże perfekcyjną technikę rzutu i to właśnie umiejętności rzutowe sprawiły, że dostał się do NBA po roku spędzonym na Uniwersytecie Kentucky. Póki co, trafił w pierwszych 61 meczach kariery 36,7 proc. rzutów za trzy. Kwestią kilku sezonów powinno być podniesienie tego poziomu do 40 procent. Dziś jednak to - niewidoczne tak bardzo w Kentucky - umiejętności Bookera w grze z piłką sprawiają - potrafi już nawet sprawnie przerzucać ją w pick-and-rollu ze skrzydła do rogu boiska - że wybranie go z nr 13 draftu wygląda jak wielki przechwyt Generalnego Menedżera Suns Ryana McDonough. Ten wybór to prawdopodobnie coś co pozwoli mu zachować pracę, pomimo przehandlowania rok temu Thomasa do Celtics w zamian za wybór 25-30 Draftu 2016 i Marcusa Thorntona.

(Ciąg dalszy na kolejnej stronie)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×