NBA: Wizards czwarty raz lepsi od 76ers, 34. double-double Marcina Gortata

AFP / Na zdjęciu: Marcin Gortat w barwach Washington Wizards
AFP / Na zdjęciu: Marcin Gortat w barwach Washington Wizards

Trzecie z rzędu, a 33. zwycięstwo w sezonie zasadniczym zanotowali Washington Wizards. Stołeczna drużyna czwarty raz pokonała Philadelphię 76ers. John Wall miał triple-double, a Marcin Gortat solidne double-double.

Washington Wizards musieli wygrać ten mecz. I chociaż roztrwonili aż 24 punkty przewagi, ta sztuka im się udała. W końcówce spotkania bezbłędny na linii rzutów wolnych okazał się John Wall, który trafił wówczas wszystkie osiem prób z rzędu. Stołeczni ostatecznie triumfowali w Pensylwanii 99:94.

Podopieczni Randy'ego Wittmana 10 minut przed końcem prowadzili nawet 78:61. Philadelphia 76ers była w stanie doprowadzić do wyniku 82:82, notując serię 21-4. Na całe szczęście dla sympatyków Czarodziei, przypomniał o sobie Marcus Thornton, a do stanu 88:84 doprowadził Garrett Temple. Holis Thompson odpowiedział celnym rzutem zza łuku, zdobył dla Szóstek następne osiem oczek, aczkolwiek nie uchroniło to ich od 59. przegranego meczu.

- Większość drużyn by odpuściła, podłamała się. Oni walczyli przez cały czas - komplementował postawę 76ers John Wall. Ten w Dzień świętego Patryka zanotował drugie z rzędu, a czwarte triple-double w sezonie. Tym razem było to 16 punktów, 13 zbiórek i 14 asyst. Rozgrywający popełnił także dziewięć strat i chybił aż 13 rzutów. Thornton dorzucił 18 oczek, a 14 miał ich Markieff Morris.

- To są lekcje, które muszą nas czegoś nauczyć - komentował szkoleniowiec Czarodziei, Randy Wittman. Washington Wizards popełnili 22 straty, o połowę więcej niż rywale, ale i tak czwarty raz pokonali 76ers. Cały czas mają też szanse, aby awansować do fazy play-off.

Obecna sytuacja w Konferencji Wschodniej:

MiejsceDrużynaBilans
7. Indiana Pacers 36-32
8. Chicago Bulls 34-33
9. Detroit Pistons 34-34
10. Washington Wizards 33-35

Marcin Gortat w czwartek przebywał na parkiecie przez niespełna 34 minuty i zapisał na swoim koncie solidne 16 punktów oraz 13 zbiórek, trafiając 8 na 10 oddanych rzutów. Dla Polaka to 34. double-double w sezonie 2015/2016. Co ciekawe i zarazem warte podkreślenia, łodzianin wszystkie punkty zdobył do przerwy. Podkoszowy Szóstek, Nerlens Noel zanotował 14 oczek, zebrał 16 piłek i miał siedem przechwytów. Następnym przeciwnikiem stołecznych będzie drużyna New York Knicks.

Philadelphia 76ers - Washington Wizards 94:99 (22:30, 17:28, 22:15, 33:26)
(Smith 20, Canaan 15, Thompson 15, Noel 14 - Thornton 18, Gortat 16, Wall 16, Morris 14)

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: piłkarska afera w Czechach

Źródło artykułu: