Astoria Bydgoszcz bliżej szóstego miejsca
Osłabieni chorobami grypowymi koszykarze meritumkredyt Pogoni Prudnik przez trzy kwarty dzielnie walczyli z Astorią Bydgoszcz. Ostatecznie w czwartej odsłonie musieli uznać wyższość gospodarzy.
Zaległy pojedynek w Bydgoszczy miał kolosalne znaczenie dla obu drużyn, gdyż każda z nich ma jeszcze szanse na zajęcie szóstego miejsca przed fazą play-off I ligi. Koszykarze z Prudnika musieli więc w Artego Arenie przegrać nie mniejszą różnicą niż sześciu punktów, gdyż właśnie tyle na swoim parkiecie pokonali jesienią Astorię. - Mieliśmy jednak swoje problemy, gdyż do Bydgoszczy przyjechało tylko dwóch w pełni zdrowych zawodników. Resztę ekipy zmogła grypa - tłumaczył trener Tomasz Michalak.
Jednak przez pierwsze trzy kwarty nie było tego widać, bo zawodnicy z południa Polski minimalnie prowadzili, a na dodatek w ekipie gospodarzy po chorobie grypowej zagrał też drugi najlepszy strzelec ligi Piotr Robak. Straty były więc wyrównane, co było widać na parkiecie. Od początku obie ekipy stworzyły dosyć wyrównane i zaciętę widowisko. Dosyć powiedzieć, że największa przewaga Pogoni w tej części gry wynosiła zaledwie siedem oczek w dwunastej minucie rywalizacji (28:21).
W pierwszej połowie i po powrocie na parkiet podopieczni Tomasza Michalaka razili jeszcze skutecznością z dystansu (9/23) i wygrywali walkę na deskach (20:12). Potem to się jednak zmieniło. Bydgoszczanie właśnie wszystkie swoje możliwości kadrowe rzucili pod grę na tablicę, gdzie rozstrzygnęło się całe spotkanie. - Po prostu zabrakło nam sił w końcówce. Walczyliśmy na tyle ile mogliśmy, a na dodatek dwóch moich zawodników zostało w domu z powodu choroby - dodał Michalak.
Właśnie pod koszem oraz na półdystansie skrzydłowy Hubert Mazur świetnie znajdował będącego w coraz lepszej formie Adriana Barszczyka, a dzielnie wspierał go również Mikołaj Grod. Po krótkim rzucie Mateusza Fatza w końcówce trzeciej kwarty był już remis (59:59), a po rozpoczęciu ostatniej odsłony koszykarze Astorii wzmocnili obronę pod tablicą i zaczęli powiększać swoją przewagę. - Teraz mamy zdecydowanie lepsze treningi indywidualne niż wcześniej, kiedy rano musieliśmy ćwiczyć sami. Obudziłem się w końcówce sezonu, ale lepiej później niż wcale - cieszył się Adrian Barszczyk.
Po celnych rzutach Huberta Mazura oraz Mikołaja Groda ekipa meritumkredyt Pogoni Prudnik przegrywała już 62:74. Walka toczyła się jeszcze dla przyjezdnych o lepszy bilans w dwumeczu, ale to także im się nie udało. Po tym pojedynku większe szanse na szóstą lokatę mają gospodarze, którzy poza pokonaniem w ostatnim meczu Exacts Systems Śląska Wrocław, muszą też liczyć na porażkę meritumkredyt Pogoni Prudnik z liderem tabeli Miastem Szkła Krosno.
Astoria Bydgoszcz - meritumkredyt Pogoń Prudnik 80:69 (21:22, 17:18, 21:19, 21:10)
Astoria: Grod 24, Barszczyk 14 (2), Lewandowski 9 (1), Szyttenholm 9, Fatz 8, Mazur 8, Kutta 3 (1), Laydych 3, Robak 2.
Pogoń: Stalicki 16 (2), Madziar 14 (2), Mordzak 14 (2), Chmielarz 7, Cichoń 7, Grygiel 6 (2), Bogdanowicz 5 (1), Nowakowski 0, Nowerski 0.
I liga mężczyzn 2015/2016
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Miasto Szkła Krosno | 30 | 29 | 1 | 2633 | 1913 | 59 |
2 | Rawlplug Sokół Łańcut | 30 | 25 | 5 | 2273 | 1858 | 55 |
3 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2433 | 2152 | 51 |
4 | Znicz Basket Pruszków | 30 | 19 | 11 | 2183 | 2118 | 49 |
5 | GKS Tychy | 30 | 17 | 13 | 2329 | 2169 | 47 |
6 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 16 | 14 | 2263 | 2302 | 46 |
7 | Pogoń Prudnik | 30 | 16 | 14 | 2128 | 2083 | 46 |
8 | Zetkama Doral Nysa Kłodzko | 30 | 14 | 16 | 1959 | 2204 | 44 |
9 | SKK Siedlce | 30 | 12 | 18 | 2220 | 2317 | 42 |
10 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 12 | 18 | 2151 | 2319 | 42 |
11 | ACK UTH Rosa Radom | 30 | 12 | 18 | 2126 | 2242 | 42 |
12 | Enea Basket Poznań | 30 | 10 | 20 | 1904 | 2072 | 40 |