Mecze w święta bardzo dobrym pomysłem, jednak warto go dopracować

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po raz drugi w bieżącym sezonie Tauron Basket Ligi zostało rozegrane spotkanie podczas trwania świąt. Zdaniem Wojciecha Kamińskiego taki zamysł jest dobry, jednak należy go nieco dopracować.

Rosa Radom, a więc zespół prowadzony przez polskiego szkoleniowca, również po raz drugi wystąpił w tego typu spotkaniu. Wcześniej 26 grudnia ubiegłego roku radomianie zmierzyli się ze Stelmetem Zielona Góra.

- My jesteśmy chyba bardzo lubianym zespołem, ponieważ dostaliśmy dwa mecze w święta - zażartował Wojciech Kamiński. - Nie wiem jednak co nasze rodziny, na takie decyzje. Jednak jeżeli chodzi o sam pomysł to ja jestem jak najbardziej za, ale lepiej by było gdyby w tym okresie spotykały się drużyny sąsiadujące terytorialnie. Wydaje mi się, że świetnym meczem na święta byłoby na przykład spotkanie Energi Czarnych Słupsk z AZS-em Koszalin, czy mecz pomiędzy Asseco Gdynia a Treflem Sopot - powiedział szkoleniowiec.

- Siedzimy w domu i możemy usiąść na śniadaniu wigilijnym, czy to wielkanocnym. Uważam, że coś takiego rodziny by bardziej zrozumiały, a przede wszystkim jest to po prostu bardziej ludzkie. Oczywiście w naszym wypadku tak wyszło z terminarza, ale w niedzielę musieliśmy pokonać taki kawał drogi, że nawet nie mieliśmy chwili, żeby usiąść z najbliższymi i zjeść śniadanie. Sam zdążyłem zjeść tylko barszcz biały i w drogę. Trochę słabo. Jednak taka jest nasza praca, lubimy ją i robimy to z zamiłowania. Uważam, że można by było pokombinować z terminarzem i umieścić w nim mecz drużyn, które mają do siebie po prostu bliżej. Pomysł grania w święta jest dobrym pomysłem tylko można go jeszcze nieco ulepszyć - zakończył 42-latek.

Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym sezonie Tauron Basket Ligi ponownie dojdzie do świątecznych meczów.

Źródło artykułu: