WP SportoweFakty: Podsumujemy trochę rundę zasadniczą I ligi. Jaki to był czas dla Noteci?
Aleksander Filipiak: Był to dla nas na pewno bardzo ciężki czas. Mieliśmy lepsze momenty i może trochę więcej tych gorszych. Jednak tym, co dotknęło nas najbardziej to kontuzje i problemy zdrowotne wielu zawodników, co w znacznym stopniu przełożyło się na końcowy rezultat drużyny w rundzie zasadniczej.
[b]
A indywidualnie? Jesteś zadowolony z obecnych rozgrywek?[/b]
- Indywidualnie? Na pewno tak. Wydaje mi się, że udało mi się zrobić kolejny krok do przodu i nauczyć się kilku istotnych rzeczy.
W pierwszym meczu obecnego sezonu rozbiliście SKK Siedlce. Pomyślałeś wtedy, że przeskok między I a II ligą nie jest wcale taki duży?
- Tak, udało nam się bardzo dobrze wejść pierwszym meczem w sezon. Starałem się jednak po jednym meczu nie wyciągać żadnych daleko idących wniosków.
A po siedmiu miesiącach jesteś w stanie dokładnie stwierdzić, jaka różnica dzieli obie klasy rozgrywkowe?
- Różnica między rozgrywkami moim zdaniem jest spora. W każdej z grup drugiej ligi jest kilka odstających drużyn, wygrywających spokojnie każde spotkanie. W I lidze natomiast trzeba być skupionym i pracować całe spotkanie na końcową wygraną, gdyż kilka minut dekoncentracji może cię kosztować utratę nawet 20-punktowego prowadzenia.
W trakcie sezonu borykaliście się z wieloma problemami zdrowotnymi. To one spowodowały, iż będziecie walczyć tylko o utrzymanie w I lidze?
- Zdecydowanie tak. Ciężko jest grać i trenować w mniej niż 10 osób. Treningi nie wyglądają już wtedy tak samo i jest zdecydowanie trudniej przygotować się do spotkania.
Masz swojego wymarzonego rywala, z którym chciałbyś zmierzyć się w play-outach?
- Nie chcę upatrywać sobie żadnego zespołu. Wszystko wyjaśni się w ostatniej kolejce.
W niedzielę czeka was ostatni mecz w rundzie zasadniczej. Jesteście w stanie sprawić niespodziankę i pokonać Sokół Łańcut?
- Trudno powiedzieć czy nam się to uda. Będzie to ostatni mecz rundy zasadniczej, dodatkowo rozgrywany we własnej hali, więc na pewno zrobimy wszystko co tylko będziemy w stanie, aby odnieść zwycięstwo.
Rozmawiał Jakub Artych