Wiadomość jest o tyle zaskakująca, ponieważ niemal wszystko wskazywało na to, że Michael Hicks swoją koszykarską karierę będzie kontynuował w Polpharmie Starogard Gdański. Jednak jego dobre występy w tym sezonie zauważyli przedstawiciele Rosy Radom, którzy zaproponowali mu trzyletni kontrakt. Wizja długoletniej umowy ostatecznie przekonała Amerykanina z polskim paszportem.
- To wielka szansa dla mnie, aby zagrać o wyższe cele. Cieszę się, że od nowego sezonu będę reprezentował Rosę - mówi nam Michael Hicks, który w obecnych rozgrywkach przeciętnie zdobywa ponad 17 punktów i jest zdecydowanie najlepszym strzelcem Kociewskich Diabłów.
Wojciech Kamiński również nie ukrywa swojej radości z tego transferu. - To duży komfort mieć takiego strzelca w zespole. Cieszę się, że Michael podpisał z nami aż trzyletnią umowę, która idealnie wpasowuje się w filozofię klubu. Chcemy wiązać się z graczami na dłużej - przekonuje szkoleniowiec Rosy.
Na Kociewiu żałują, że nie uda im się zatrzymać Amerykanina z polskim paszportem, który odgrywał ważną rolę w zespole.
- Z całą stanowczością mogę stwierdzić, że rozmowy z Michaelem były prowadzone. Zawodnik przeszedł do drużyny z Radomia ze względów czysto ekonomiczno-sportowych. Rosa bardzo zabiegała o jego osobę - podkreśla Jarosław Poziemski, prezes Polpharmy Starogard Gdański.