Najwięksi przegrani rundy zasadniczej w I lidze

Nie wszyscy zawodnicy rundę zasadniczą na zapleczu TBL mogą uznać za udaną. Portal WP SportoweFakty przygotował zestawienie pięciu graczy, którzy bez wątpienia rozczarowali.

Mateusz Bal nie spisał się na miarę oczekiwań
Mateusz Bal nie spisał się na miarę oczekiwań

Mateusz Bal (SKK Siedlce) - 25 m, śr: 1,1 pkt, 1,2 as, eval 2,1

Rozgrywający Siedleckiego Klubu Koszykówki w poprzednich rozgrywkach spisał się bardzo dobrze. Po jednym z lepszych sezonów w karierze wydawało się, iż Mateusz Bal pójdzie za ciosem. Nic bardziej mylnego. Jeszcze na początku rozgrywek wychowanek SKK dostał od Wiesława Głuszczaka wiele minut na pokazanie swojej przydatności. Z biegiem czasu było jednak coraz gorzej. Po zmianie trenera, notowania Bala jeszcze spadły. Trener Teohar Mollov wolał postawić na Adama Brenka, który w kilku meczach w tym sezonie zagrał bardzo przyzwoicie.[nextpage]

Kosiński zagrał słaby sezon
Kosiński zagrał słaby sezon

Marcin Kosiński (Legia Warszawa) - 15 m, śr: 6 pkt, 2,4 as, eval 4,2

Transfer Marcina Kosińskiego do Legii Warszawa okazał się wielkim niewypałem. Włodarze ze stolicy wiązali duże nadzieje z byłym reprezentantem Polski, który w poprzednim sezonie odrodził się w Sosnowcu. W Warszawie 30-letni zawodnik nie potrafił wkomponować się do drużyny, która walczy o awans do ekstraklasy. Kosiński nie brał udziału w życiu "zespołu", przeważnie chodząc swoimi ścieżkami. Ostatecznie pod koniec 2015 roku włodarze z Warszawy rozwiązali kontrakt z Marcinem za porozumieniem stron.

Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Adam Nawałka twarzą kampanii reklamowej. "Nie piętnujmy selekcjonera"

[nextpage]

Wojciech Leszczyński ma nad czym pracować
Wojciech Leszczyński ma nad czym pracować

Wojciech Leszczyński (meritumkredyt Pogoń Prudnik) - 21 m, śr: 2,1 pkt, 0,7 as, eval 0,8

To nie był udany czas dla Wojciecha Leszczyńskiego. Były zawodnik PGE Turowa Zgorzelec miał być ważnym zawodnikiem w rotacji Pogoni Prudnik. 23-letni niski skrzydłowy, mimo kontuzji Artura Grygiela nie był w stanie jednak przebić się do składu Dumy Opolszczyzny. Opiekun Tomasz Michalak coraz rzadziej korzystał z usług zawodnika, który w tym sezonie notuje wyjątkowo słabe statystyki. Wojciech wystąpił w 20 spotkaniach, notując średnio 2,2 punktu na mecz. Jeszcze gorzej wypada jego wskaźnik efektywności 0,9.[nextpage]

Piotr Konsek (nr 12) nie zagrał na miarę oczekiwań
Piotr Konsek (nr 12) nie zagrał na miarę oczekiwań

Piotr Konsek (GTK Gliwice) - 24 m, śr: 1 pkt, 2,1 zb, eval 2

Środkowy po rocznym pobycie w GKS-ie Tychy wrócił do GTK Gliwice. Obecny sezon dla Piotra Konska, podobnie jak dla całej drużyny ze Śląska jest bardzo trudny. Przez większą część rozgrywek, koszykarze GTK byli przysłowiowym chłopcem do bicia. Najsłabiej w tym zespole wypada właśnie 27-letni Konsek, który kompletnie nie potrafił znaleźć swojego miejsca w drużynie. Podkoszowemu z Gliwic pozostała jeszcze faza play-out, w której może zatrzeć złe wrażenie z rundy zasadniczej.[nextpage]

Podkoszowy znacznie obniżył loty
Podkoszowy znacznie obniżył loty

Mateusz Fatz (Astoria Bydgoszcz) - 28 m, śr: 5 pkt, 3,2 zb, eval 4,8

Jeszcze w poprzednim sezonie wielu ekspertów zgodnie twierdziło, iż w niedalekiej przyszłości Mateusz Fatz wystąpi w ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach środkowy zanotował jednak drastyczny spadek formy. Co prawda statystyki Fatza nie są tak słabe jak innych zawodników, jednak po Mateuszu spodziewano się o wiele lepiej. Środkowy Astorii powinien wziąć przykład z Huberta Mazura, Piotra Robaka czy Mikołaja Groda, którzy notują znakomity sezon. [nextpage]

Paweł Turkiewicz "posprząta" po poprzednikach?
Paweł Turkiewicz "posprząta" po poprzednikach?

Trener: Stanisław Mazanek, Łukasz Kopera

Duet trenerski w GTK Gliwice zawiódł na całej linii. Koszykarze ze Śląska po udanym poprzednim sezonie, mieli włączyć się do walki nawet o miejsca w pierwszej szóstce. Rzeczywistość dla zawodników oraz kibiców klubu okazała się bardzo brutalna.

Od początku sezonu drużynie z Gliwic wiodło się fatalnie. Duet trenerski nie potrafił znaleźć wspólnego języka z zawodnikami, którzy otwarcie podważali warsztat Łukasza Kopery. Ówczesny szkoleniowiec GTK nie pozostawał dłużny i aplikował swoim podopiecznym katorżnicze treningi. Drużyna ze Śląska szybko stała się czerwoną latarnią I ligi.

Już za kilka dni GTK stoczy trudne pojedynki o utrzymanie w lidze. Czy Paweł Turkiewicz będzie w stanie uratować sezon dla zespołu z Gliwic?

Komentarze (0)