Czekamy na zwycięstwo - zapowiedź spotkania Asseco Prokom Sopot - Olympiacos Pireus

Mistrzowie Polski podejmują wicemistrzów Grecji. W sezonie 2007/2008 pod wodzą trenera Tomasa Pacesasa, sopocki zespół pokonał Olympiacos 63:59 na własnym parkiecie. Rok temu było to nie lada osiągnięcie, gdyż drużyna posiadająca takie gwiazdy, jak Tomas Van den Spiegel czy Milan Gurović, które miały pomóc zapisać w karcie historii klubu największe sukcesy, niespełniana pokładanych w niej nadziei.

Zespół gwiazd

W tym sezonie oba zespoły posiadają zupełnie innych zawodników, inni gracze też, stanowią o sile zespołu. Głównym motorem napędowym Olympiacosu Pireus jest Josh Childress, który aktualnie jest kontuzjowany. Dlatego jego rolę przejął znany z występu w Śląsku Wrocław Lynn Greer. Amerykanin jest głównym strzelcem na obwodzie, natomiast pod tablicami dominuje Ioannis Bourousis. Warto też wspomnieć o znakomitym rozgrywającym Theodorakisie Papaloukasie, który bez wątpienia jest mózgiem zespołu i perfekcyjnie kreuje grę swojej drużyny. W ostatniej kolejce Grecy podejmowali na własnym parkiecie Tau Ceramice Vitorie, odnieśli cenne zwycięstwo, które nie wyklucza ich szans na wyjście z grupy.

Słabe ostatnie występy Mistrzów Polski, nie napawają optymizmem przed środowym spotkaniem

Ekipa z Sopotu aktualnie prezentuje się poniżej oczekiwań sportowych. Trzeba przyznać, że Mistrzowie Polski grają naprawdę dobrze, jednak ich końcowe wyniki ostatnich czterech spotkań, pozostawiają wiele do życzenia. Minimalne zwycięstwo z Kotwicą Kołobrzeg, blamaż w spotkaniu z Tau, przegrana na własne życzenie z Armani Jeans Mediolan i na deser porażka z Anwilem Włocławek, który nie zagrał nic specjalnego. Trener Tomas Pacesas ma na pewno o czym myśleć, gdyż posiadając takich zawodników, z ogromnym potencjałem nie potrafi wykorzystać nawet połowy umiejętności swoich koszykarzy. Asseco Prokom Sopot ciągle rozgrywa te same schematy, które są strasznie czytelne dla przeciwników i warto zwrócić uwagę, że zespoły grające w Eurolidze coraz lepiej to wykorzystują.

Kluczem do zwycięstwa - twarda obrona

Kluczem do zwycięstwa jest twarda gra. Jedynie taka może zagwarantować sukces naszemu zespołowi. Zawodnicy podkoszowi nie mogą pozwolić na rozwinięcie skrzydeł Bourousis’emu, natomiast Lynn Greer nie może zostać dopuszczony do rzutu. Wiadomo, że łatwo się mówi, jednak to powinny być główne założenia taktyczne Pacesasa – odciąć tych zawodników od piłek.

Który lepszy Logan - Greer?

Pojedynek strzelecki rozegra się niewątpliwie pomiędzy Loganem a Greerem. Który z nich się okaże lepszy? Warto spojrzeć na statystyki:

Logan – 17 pkt., 44.3% za 2, 32.4% za 3

Greer – 12 pkt., 51.9% za 2, 45% za 3

Patrząc na skuteczność zdecydowanie ten pojedynek wygrywa Greer, natomiast Logan zdobywa 17 punktów na mecz, jest to spowodowane tym, że ten zawodnik oddaje zdecydowanie więcej rzutów. To właśnie na nim opiera się gra Asseco Prokomu, jeżeli on zawiedzie, to sopocki zespół nie odniesie zwycięstwa w środowym meczu.

Marzenia każdy może mieć...

Wszyscy mamy nadzieję, że Asseco Prokom Sopot ponownie tak jak przed rokiem, sprawi niespodziankę i pokona faworyzowanego rywala. Qyntel Woods zagra ze swoimi byłymi kolegami co najmniej tak jak z Anwilem Włocławek, a Tomas Pacesas ustawi tak taktykę, która wykreuje świetnych sopockich strzelców.

Spotkanie odbędzie się w środę w Hali Sportowo - Widowiskowej Gdynia, początek o godz. 19.45.

Komentarze (0)