Wilki Morskie w marcu rozegrały cztery spotkania i wszystkie cztery zakończyły się ich triumfem. Russell Robinson i spółka odpowiednio odprawiali Start Lublin, Rosę Radom, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski i PGE Turów Zgorzelec notując na swoim koncie średnio 100 zdobytych punktów! Koszykarz zza wielkiej wody w tym czasie mógł pochwalić się natomiast średnimi na poziomie 10,5 punktu i 6,8 asysty.
- Tak to był znakomity miesiąc, ale nie tylko dla mnie. To był znakomity miesiąc dla całego zespołu. Każdy z nas grał bardzo dobrze - przekonuje Robinson, najlepszy zawodnik marca w TBL.
Amerykański rozgrywający skromnie dodaje, że każdy z jego zespołu zasłużył na takie miano. - Muszę podziękować moim kolegom z drużyny i całej naszej organizacji. Każdy pomógł w tym i tak naprawdę każdy z nas mógł otrzymać to wyróżnienie, bo graliśmy znakomicie - dodał.
Podobnie jak w marcu, tak i kwiecień zespół King Wilki Morskie Szczecin rozpoczął od wygranej, a Robinson miał swój duży udział w sukcesie. Na jego koncie pojawiło się 12 punktów, 4 asysty i 2 zbiórki, a w końcówce meczu trafił dwa decydujące rzuty na wagę triumfu.
Po pierwszej kwarcie, a nawet połowie, nic jednak w Dąbrowie Górniczej nie zapowiadało nerwowej końcówki. - Rywale walczyli. Walczyli niesamowicie. Grali bardzo twardo. Rozpoczęli źle, ale potem się podnieśli - to normalne - komentuje. - Patrząc na nas, to ciężko jest utrzymać aż tak doskonały poziom gry i intensywność, jak w pierwszej kwarcie - komentuje.
Dla teamu ze Szczecina wygrana w Dąbrowie Górniczej była ósmą w ostatnich dziewięciu meczach. - Walczymy w każdym meczu, każdy chcemy wygrać. Myślimy o każdym kolejnym spotkaniu, żeby zagrać jak najlepiej - komentuje.
Ostatnie wyniki pozwoliły drużynie mocno poprawić swoją pozycję w ligowej tabeli i zapewnili sobie już grę w fazie play-off. Teraz skupiają się już nie na awansie do ósemki, ale na wywalczeniu jak najlepszej pozycji po rundzie zasadniczej.
- Mamy znakomitą chemię w drużynie, która powoduje, że każdy staje się lepszy z każdym kolejnym tygodniem i to daje tak znakomity efekt - kończy.
Czy wybór Russella Robinsona na MVP marca w TBL to słyszny wybór? 
