Tane Spasev: Po takim meczu mówię: "wow"

Fantastyczne zawody w niedzielny wieczór w Azoty Arenie stworzyły drużyny King Wilków Morskich Szczecin i Asseco Gdynia, które łącznie zdobyły aż 206 punktów!

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty / Michał Domnik
W Szczecinie kibice zgromadzeni w Azoty Arenie oglądali pasjonujące zawody. Zespoły King Wilków Morskich Szczecin i Asseco Gdynia w głównej mierze postawiły na ofensywę, zdobywając łącznie w ciągu 40 minut aż 206 punktów.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że drużyny trafiły aż 29 rzutów z dystansu. 11 zawodników zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową. Najwięcej (30) zgromadził Anthony Hickey, który był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem.

- Po takim meczu mówię: "wow". Kibice w Szczecinie przyszli zobaczyć dobry mecz i tak faktycznie się stało. King Wilki Morskie to naprawdę świetny zespół, który ma w swoich szeregach wielu utalentowanych zawodników w ofensywie. Fani mogą mieć dużo radości i pociechy z takiej drużyny - przyznał na konferencji prasowej Tane Spasev, szkoleniowiec Asseco Gdynia.

Macedończyk nie krył zadowolenia z postawy swoich zawodników, którzy w ostatnich dniach złapali dobrą formę i są na najlepszej drodze do awansu do play-offów.
Tane Spasev nie kryje swojego zadowolenia Tane Spasev nie kryje swojego zadowolenia
- Myślę, że jedyną szansą, aby pokonać szczeciński zespół jest ofensywna koszykówka, która nastawiona jest przede wszystkim na zdobywanie punktów. Nam to się w tym meczu udało. Cieszyliśmy się grą. Tego wymagałem od swoich zawodników. Świetnie zrealizowali moje założenia - wytłumaczył.

W niedzielę podopieczni Spaseva zagrali wyśmienicie w ofensywie. Gdynianie mieli aż 61-procentową skuteczność z gry (34/55). Goście znad morza trafili aż 15 rzutów z dystansu na 26 prób. Pod tym względem świetnie spisywali się Anthony Hickey (siedem "trójek"), Przemysław Frasunkiewicz i Filip Matczak (po trzy "trójki").

- Chciałbym podziękować wszystkim moim zawodnikom, którzy dali z siebie naprawdę dużo. Jestem zdumiony formą Kowalczyka, Matczaka, Żołnierewcza, Parzeńskiego. Wielkie ukłony należą się także naszym doświadczonym graczom - Frasunkiewiczowi i Szczotce. No i oczywiście nie wolno zapomnieć o Anthonym Hickeym, który poprowadził nas do zwycięstwa. Świetnie czuł się w tym meczu - podkreślił Macedończyk.

TBL 2016/2017

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 32 25 7 2572 2337 57
2 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 32 23 9 2511 2257 54
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 32 21 11 2446 2305 53
4 Arriva Polski Cukier Toruń 32 21 11 2602 2485 53
5 HydroTruck Radom 32 21 11 2390 2270 53
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 20 12 2538 2354 52
7 SKS Starogard Gdański 32 19 13 2459 2401 51
8 Czarni Słupsk 32 19 13 2482 2394 51
9 Trefl Sopot 32 18 14 2510 2479 50
10 PGE Turów Zgorzelec 32 17 15 2665 2485 49
11 King Szczecin 32 16 16 2591 2546 48
12 Miasto Szkła Krosno 32 15 17 2392 2425 47

Pokaż całą tabelę




Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×