Trefl sprawił ogromną niespodziankę. "Duży szacunek dla zawodników"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Trefl Sopot pokonał Anwil Włocławek 66:64. Ekipa Zorana Marticia jest coraz bliżej uniknięcia dwóch ostatnich pozycji w Tauron Basket Lidze.

Sopocianie od samego początku prowadzili i byli stroną dominującą. Grę Trefla umiejętnie prowadził Anthony Ireland, a skuteczni byli Marcin Dutkiewicz i Michał Kolenda. Pod koszem dobrą robotę wykonywali Ater Majok i Marcin Stefański, którzy znacząco ograniczyli poczynania środkowych Anwilu.

- Przez cały mecz prowadziliśmy i uważam, że zasłużenie sięgnęliśmy po wygraną. Chociaż w końcówce jak zwykle było trochę dramatyzmu, ale ostatecznie wyszliśmy zwycięsko z tego pojedynku - przyznaje Zoran Martić, opiekun Trefla.

Słoweński szkoleniowiec nie ukrywa swojej radości po pokonaniu jednego z kandydatów do zdobycia medalu w tym sezonie. Anwil z bilansem 21:7 zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Dla Trefla było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie z drużyną z czołowej "czwórki".

- To nie był łatwy mecz dla nas, bo Anwil prezentuje wysoką dyspozycję od dłuższego czasu. Są w gazie. Tydzień temu pokonali przecież Stelmet BC Zielona Góra. Muszę oddać szacunkiem moim zawodnikom, którzy byli skoncentrowani przez cały mecz i konsekwentnie realizowali moje założenia - zaznacza Martić.

Słoweniec podkreśla, że największym problemem Trefla w tym meczu była gra w ataku. Był to wynik twardej obrony Anwilu, który jest znany z tego, że potrafi uprzykrzyć życie najlepszym. Igor Milicić ma przygotowanych mnóstwo wariantów defensywnych, co często powoduje zamieszenie w szeregach rywali.

- Muszę powiedzieć, że włocławianie preferują uciążliwy system w obronie, który przysparza wiele problemów rywalom. A my przecież nie jesteśmy znani z dobrej ofensywy. Na całe szczęście w tym meczu to my okazaliśmy się lepsi - komentuje opiekun Trefla Sopot.

Dla zespołu żółto-czarnych była to dopiero siódma wygrana w tym sezonie. Trefl zajmuje 15. miejsce w tabeli TBL.

Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Zadyma w meczu Polaków. "Na taką drużynę można liczyć"

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)