Kapitan MKS-u: Zadecydowała defensywa i gra zespołowa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

MKS Dąbrowa Górnicza przegrywając w Starogardzie Gdańskim stracił nawet matematyczne szanse na udział w fazie play-off. Nie oznacza to jednak, że resztę meczów w bieżących rozgrywkach odda bez walki.

Podopieczni Drażena Anzulovicia sprawili niespodziankę dużego kalibru pokonując po raz drugi w tym sezonie Energę Czarnych Słupsk.

Środowy triumf MKS-owi nie dawał zupełnie nic, z kolei Czarne Pantery niemal przekreśliły swoje szanse na "czwórkę".

- Wygraliśmy mecz z drużyną z topu, z czego bardzo się cieszymy - przyznał po spotkaniu Paweł Zmarlak, który w swoich statystykach zapisał 10 punktów, 5 asyst i 4 zbiórki.

MKS Dąbrowa Górnicza pokazał zatem sportową postawę, a co zadecydowało o drugim już w tym sezonie triumfie nad Czarnymi? - Zadecydowała bardzo zespołowa gra i nasza defensywa - komentuje. - Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu.

Jednym z najważniejszych aspektów był fakt, że dąbrowianie od początku meczu grali dobrze. Często bowiem w tym sezonie właśnie pierwsze połowy były problemem MKS-u.

- Dobrze weszliśmy w ten mecz. Od początku walczyliśmy i graliśmy dobrze. W drugiej połowie natomiast zdołaliśmy przechylić szalę na swoją korzyść i odnieść zwycięstwo - zakończył.

Dla dąbrowian była to 13 wygrana w 30 spotkaniu tego sezonu. Przy okazji MKS wygrał ósmy mecz we własnej hali.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)