- Nie zwracam na to uwagi. Jeszcze dużo przede mną i mam dużo mankamentów, nad którymi muszę pracować - mówi Daniel Szymkiewicz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Nie ma co ukrywać, że dla 21-letniego rozgrywającego Rosy Radom obecny sezon jest najlepszy w karierze. Zawodnik gra z dużą pewnością siebie, korzysta z faktu, że u trenera Wojciecha Kamińskiego ma duży kredyt zaufania.
Szymkiewicz nie boi się odważnych zagrań, często zaskakującym swoimi rozwiązaniami obronę rywali. Ze średnią 6,5 punktu na mecz jest piątym strzelcem w drużynie. Można powiedzieć, że w końcu "srebrny chłopak z Hamburga" gra na miarę swoich umiejętności.
ZOBACZ WIDEO Andrzej Kraśnicki: życzyłbym sobie 18 medali w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jaki jest klucz do sukcesu Szymkiewicza? Zawodnik nie ukrywa, że duże znaczenie miała praca nad przygotowaniem fizycznym w okresie wakacyjnym z Sebastianem Zwolakiem.
- Czuję się bardzo dobrze pod względem fizycznym. Ciężko pracujemy w wakacje z Sebastianem Zwolakiem. Pierwszy raz zaczęliśmy trenować po mojej kontuzji i doprowadzili mnie bardzo szybko do pełnej sprawności po długiej przerwie od koszykówki. Od czasu jak z nimi współpracuję nie miałem żadnej poważnej kontuzji - podkreśla Szymkiewicz.
Zwolak w tym roku zorganizuje pierwszą edycję International Basketball Camp w Polsce przy współpracy z amerykańską organizacją Warrior International Training. Podczas campu obecni będą trenerzy z USA, ekstraklasy hiszpańskiej i z Polski.
W campie udział wziąć mają zawodniczki i zawodnicy w przedziale wieku 15-22 lata. Oprócz treningów czysto koszykarskich (indywidualnych i zespołowych oraz meczów) uczestnicy będą brać udział w treningach przygotowania atletycznego wg. amerykańskiej filozofii, a także cyklu wykładów z zaproszonymi gośćmi.
- Sebastian ma bardzo dużą wiedzę i zna się na tym, co robi. Co ważniejsze on dalej się rozwija i poszerza swoją wiedzę. Dodaje coś nowego, urozmaica treningi. Myślę, że jestem dobrze przygotowany fizycznie i to dużo mi pomaga na boisku, szczególnie w obronie - przyznaje Szymkiewicz.