Będzie wygrana, będzie pewne utrzymanie - zapowiedź meczu Sportino Inowrocław - Polpharma Starogard Gdański

Wobec piątkowego zwycięstwa Asseco Prokomu nad Victorią Górnikiem Wałbrzych, już w sobotę koszykarze inowrocławskiego Sportino, mogą zapewnić sobie utrzymanie w ekstraklasie. Warunek jest jeden, aczkolwiek do spełnienia trudny. Podopieczni Aleksandra Krutikowa muszą pokonać Polpharmę Starogard Gdański, największą rewelację tegorocznych rozgrywek.

13.02.2008 r. - zespół Polpharmy przegrał właśnie piętnasty mecz w lidze, ulegają AZS-owi Koszalin różnicą osiemnastu punktów. Słaba postawa odzwierciedlała się w tabeli, w której zajmował ostatnie, trzynaste miejsce. Według opinii ekspertów, był też jednym z głównych kandydatów do spadku, którego zresztą nie uniknął.

Rok później, ten sam klub, dzięki wykupieniu przed sezonem tak zwanej "dzikiej karty", nadal występuje na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki i co więcej, jest jej największą sensacją. Podopieczni Mariusza Karola wygrywają mecz za meczem, w tabeli ustępują miejsca tylko Asseco Prokomowi Sopot, a Michael Hicks i Courtney Eldridge, plasują się w czołówkach klasyfikacji, odpowiednio najlepiej punktujących i asystujących rozgrywek. Do liderów drużyny zaliczają się jeszcze Erick Barkley, Mujo Tuljković oraz Eric Coleman, czyli zawodnicy, którzy polską ligę, poza tegorocznym debiutantem Colemanem, znają bardzo dobrze.

Występ tego ostatniego w sobotnim meczu stoi jednak pod znakiem zapytania. 24-letni środkowy narzekał w ostatnim czasie na uraz kolana i z tego powodu, nie wystąpił już w meczu poprzedniej kolejki z Atlasem Stalą, który Polpharma przegrała.

Bardzo dobra postawa zespołu ze Starogardu sprawiła, że obok Asseco Prokomu, PGE Turowa i Anwilu Włocławek, jest obecnie zaliczany do faworytów rozgrywek, co jeszcze przed ich rozpoczęciem, było wręcz nie do pomyślenia

Zupełnie inne cele towarzyszą drużynie z Inowrocławia, która jeśli w sobotę sprawi kolejną niespodziankę i pokona Polpharmę, zapewni sobie utrzymanie w ekstraklasie. A to, że we własnej hali Sportino jest niezwykle groźne, przekonali się nie tak dawno, aktualny wicemistrz Polski - PGE Turów Zgorzelec oraz Atlas Stal Ostrów Wielkopolski.

Aleksander Krutikow, szkoleniowiec Sportino, w potyczce z Polpharmą nie będzie mógł skorzystać z dwóch swoich zawodników. Do optymalnej dyspozycji po zabiegu kolana dochodzi jeszcze Łukasz Wichniarz, a 18-letni Hubert Wierzbicki, wraz z zespołem juniorów wyjechał do Stalowej Woli, gdzie zostanie rozegrany ćwierćfinałowy turniej mistrzostw Polski - Oprócz Wichniarza, który dopiero co rozpoczął treningi z drużyną, żaden z pozostałych zawodników nie narzeka na urazy. Jeśli w przeciągu kilku, bądź kilkunastu następnych dni, nie wydarzy nic niekorzystnego, Łukasz powinien jeszcze w tym sezonie zagrać - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Artur Kisielewicz, rzecznik prasowy inowrocławskiej klubu.

Działacze Sportino nie planują już żadnych ruchów transferowych. Przypomnijmy, iż można ich dokonywać do 15 lutego - Wszystko wskazuje na to, że drużyna dokończy sezon w obecnym składzie. Nie będzie raczej już wzmocnień. Żaden z graczy, nie opuści też zespołu - dodał Kisielewicz.

Początek sobotniego meczu o godzinie 18.00 w hali widowiskowo - sportowej, przy Al. Niepodległości 4. Bilety w cenach 20 (normalny), 15 i 10 zł (ulgowe, w zależności od sektora) do nabycia w klubowych kasach od godziny 16.00.

Komentarze (0)