Final Four Euroligi: Laboral Kutxa, czyli odrodzenie baskijskiego giganta

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podczas Final Four w Berlinie liga ACB będzie miała jednego swojego przedstawiciela, a będzie nim Laboral Kutxa. Zespół z Kraju Basków po wielu latach wraca do elity na euroligowych parkietach.

W tym artykule dowiesz się o:

Do wielkiego Final Four Laboral Kutxa wraca po ośmioletniej przerwie. Ostatni raz w turnieju o miano najlepszej drużyny Euroligi walczyła bowiem w 2008 roku. Obecne rozgrywki są niesamowicie udane dla tego zespołu. Znakomita gra drużyny prowadzonej przez Velimira Perasovicia pozwoliła utrzeć nosa nie tylko wielkim rywalom z ligi ACB, ale i dać jasny sygnał, że nadchodzi nowe.

Droga do Final Four

Ekipa z Kraju Basków nie miała łatwej drogi do Final Four, gdyż od samego początku nie była stawiana w roli faworyta. Podopieczni Perasovicia od początku jednak sukcesywnie kolekcjonowali zwycięstwa, które umacniały ich pozycję.

W rundzie zasadniczej udało się pokonać tak renomowanych rywali, jak Olympiakos Pireus czy Anadolu Efes Stambuł, a łącznie sześć zwycięstw zapewniło pewny awans do fazy Top 16.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Tam na Basków czekało prawdziwe piekło, bowiem za rywali w drodze do fazy play-off byli m.in. dwaj wielcy rywale z ligi ACB Real Madryt i FC Barcelona Lassa czy rosyjskie teamy z Moskwy CSKA i Chimki.

Przełomowe okazało się spotkanie w 4. serii gier, kiedy to Laboral zatrzymał CSKA Moskwa. Rosyjski gigant zdobył zaledwie 71 punktów czym Baskowie tylko potwierdzili swoją wielką siłę, jaką jest defensywa.

Potem przyszła seria czterech wielkich wygranych nad Realem i Dumą Katalonii, a to wszystko sprawiło, że Laboral Kutxa zakończył fazę Top 16 na drugim miejscu, a w Europie było o tym zespole coraz głośniej.

W fazie play-off czekał Panathinaikos Ateny z doświadczonymi Dimitrisem Diamantidisem i Nickiem Calathesem. Koniczynki nie były w stanie przeciwstawić się rozpędzonej maszynie Perasovicia, a rywalizacja zakończyła się szybkim sweepem.

Szaleni obwodowi i żelazna defensywa

Ofensywą wygrywa się mecze, a obroną mistrzostwa - czy to może sprawdzić się w przypadku Laboral Kutxy? Obrona to na pewno wizytówka ekipy prowadzonej przez Perasovicia, ale nie oznacza to, że Baskowie nie potrafią zdobywać punktów.

Za te odpowiada dwóch szalonych obwodowych Darius Adams - Mike James. Dodać należy do tego Fabiena Causeura, skutecznego w rzutach zza łuku Dairisa Bertansa czy w końcu najskuteczniejszego gracza, jakim jest Ioannis Bourousis.

Gdy dodamy do tego bardzo mobilnych silnych skrzydłowych wychodzi nam zespół, który doskonale broni, wyprowadza zabójcze kontry i nie boi się zupełnie nikogo. Osiągane wyniki sprawiły, że pewność siebie Basków mocno wzrosła, a w półfinale Final Four ponownie... nie będą faworytem i będą mogli zaatakować "z drugiego rzędu".

Kluczowy zawodnik: Ioannis Bourousis

14 lat gry w Eurolidze. Wielkie doświadczenie, opanowanie i nieprzeciętne umiejętności. 32-letni grecki środkowy jest prawdziwą ostoją w kadrze Perasovicia. Zawodnik ten przechodzi swoją "kolejną młodość", a sternicy Laboral Kutxy mogą być dumni z faktu, że przed sezonem 2015/2016 udało im się pozyskać takiego zawodnika.

Wielu fachowców zadaje sobie w tym sezonie pytanie "jak zatrzymać Bourousisa"? 11 double-double, drugie miejsce pod względem wskaźnika efektywności gry oraz najlepiej zbierającym koszykarzem Euroligi. Do tego należy dodać wszechstronność Greka, który jest tak samo groźny pod koszem, jak i na obwodzie.

Swoim doświadczeniem i umiejętnościami Bourousis będzie bez wątpienia kluczowym graczem w ekipie Laboral Kutxa.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)