- To dla mnie wielkie wyróżnienie. Od początku swojej kariery podkreślałem, że w koszykówce liczy się tylko jedna rzecz - wynik końcowy - powiedział Bill Russell, który był wyraźnie wzruszony. Jak powiedział w tej chwili najbardziej brakuje mu zmarłej niedawno na raka żony Marilyn.
Russell, to żyjąca legenda koszykówki. 11 razy zdobywał mistrzostwo NBA, w tym dwukrotnie jako grający trener Boston Celtics. Pięć razy otrzymywał nagrodę MVP sezonu zasadniczego, ale nigdy nie uznano za najlepszego gracza finału.
Mistrzowskie pierścienie Russell zdobywał w latach 1957, 1959-1966 oraz 1968-1969. Pierwszy raz MVP finałów ogłoszono w 1969 roku, kiedy Celtics pokonali Los Angeles Lakers. Wtedy nagroda przypadła jednak liderowi Lakers Jerry'emu Westowi - po raz pierwszy i jedyny otrzymał ją zawodnik pokonanego klubu.