Pierwsza porażka Cavaliers! Raptors pokazali pazur!

AFP / Na zdjęciu: Kyle Lowry i DeMar DeRozan
AFP / Na zdjęciu: Kyle Lowry i DeMar DeRozan

Cleveland Cavaliers ponieśli pierwszą porażkę w tegorocznych playoffs NBA. W trzecim meczu finału Konferencji Wschodniej pokonali ich Toronto Raptors 99:84, wygrywając tym samym pierwsze spotkanie w tej serii.

W tym artykule dowiesz się o:

Kapitalna seria 10. kolejnych zwycięstw w playoffs zakończył się! Cleveland Cavaliers przegrali z Toronto Raptors 84:99, lecz mimo tego nadal prowadzą w serii 2-1 i są faworytami do awansu do finału NBA. W sobotę kanadyjska drużyna rozegrała najlepszą pierwszą połowę w obecnym postseasonie - to właśnie pierwsze 24 minuty okazały się kluczowe dla losów tej rywalizacji.

- To jeszcze nie koniec, to będzie długa seria. Wszyscy myśleli, że przegramy do zera, tymczasem ta wygrana dodała nam energii - powiedział Dwane Casey, trener Raptors.

52 punkty wywalczył duet DeMar DeRozan - Kyle Lowry, który tym razem nie miał problemów ze skutecznością - obaj przynajmniej na 50. proc. z gry. Genialny był jednak Bismack Biyombo, który zebrał 26 piłek (rekord klubu) i miał cztery bloki! To właśnie dzięki niemu Cavaliers zdobyli spod kosza tylko 20 punktów, podczas gdy w dwóch pierwszych meczach aż 106! - Bez niego nie wygralibyśmy tego meczu - powiedział DeRozan.

Po wyrównanej pierwsze kwarcie Raps włączyli piąty bieg w drugiej odsłonie. Seria 16:2 w tym okresie pozwoliła gospodarzom odskoczyć nawet na 17 punktów (54:37). Celnymi trójkami popisywali się wówczas Carroll, Joseph i Patterson. Goście próbowali wrócić do gry po przerwie, lecz nie udało im się zniwelować deficytu. Po raz pierwszy w tegorocznych playoffs Cavaliers nie zdobyli 100 punktów.

- Nie pokazaliśmy naszej gry i oni to wykorzystali. Nie zaczęliśmy tego meczu tak mocno fizycznie, jak powinniśmy - analizował przyczyny porażki LeBron James. Jego zespół miał okazję wyrównać historyczny start w playoffs 11-0, który Los Angeles Lakers zanotowali w 1989 i 2001 roku.

James zapisał na swoim koncie 24 punkty, osiem zbiórek i pięć asyst. Dwa oczka mniej uzbierał J.R. Smith. Fatalnie pudłowali: Kyrie Irving - 3/19 oraz Kevin Love - 1/9.

Mecz numer cztery w nocy z poniedziałku na wtorek, ponownie w Toronto. Początek o 2:30 czasu polskiego.

Toronto Raptors - Cleveland Cavaliers 99:84 (27:24, 33:23, 20:23, 19:14)

Raptors: DeRozan 32, Lowry 20, Joseph 14, Carroll 10, Patterson 10, Biyombo 7, Johnson 3, Ross 3, Scola 0.

Cavaliers: James 24, Smith 22, Irving 13, Frye 11, Jefferson 5, Love 3, Williams 3, Shumpert 3, Thompson 0, Mozgow 0, D. Jones 0, J. Jones 0.

Stan rywalizacji: 2-1 dla Cavs

Komentarze (1)
vanda
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pomimo porażki Cavs dalej są faworytem do awansu pozdro dla wszystkich graczy z basketballcm