Dwie dogrywki na rozpoczęcie finału TBL! Stelmet górą!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  / Na zdjęciu: Dee Bost
WP SportoweFakty / / Na zdjęciu: Dee Bost
zdjęcie autora artykułu

Po raz pierwszy w historii Tauron Basket Ligi mecz finałowy skończył się po dwóch dogrywkach! Po 50 minutach walki Stelmet Zielona Góra pokonał Rosę Radom 86:80 i objął prowadzenie w serii 1-0.

Niesamowite emocje na rozpoczęcie finału Tauron Basket Ligi! Stelmet Zielona Góra roztrwonił 12-punktowe prowadzenie z drugiej połowy, lecz ostatecznie pokonał Rosę Radom 86:80. Jeszcze nigdy w historii finałów TBL nie było dwóch dogrywek, po których z wygranej cieszyli się obrońcy tytułu. Bohaterem gospodarzy okazał się Dee Bost, który zdobył 26 punktów.

Stelmet prowadził z Rosą 50:38 i z minuty na minutę miał coraz większą przewagę. W pewnym momencie podopieczni Saso Filipovskiego jednak stanęli i oddali inicjatywę radomianom. Obudził się Torey Thomas, który wraz z Michałem Sokołowskim rozpoczęli odrabianie strat. W zaledwie kilka minut Stelmet stracił całą przewagę - seria 16:4 w czwartej kwarcie w wykonaniu gości uciszyła wypełnioną po brzegi halę CRS.

Niesamowite rzeczy działy się później. Po dwóch trójkach Bosta wydawało się, że Stelmet wygra w regulaminowym czasie gry, lecz niespodziewanie odpowiedział słabo grający tego dnia C.J. Harris. W dogrywce z kolei doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Torey Thomas w ostatnich sekundach był faulowany przez Łukasza Koszarka, lecz sędziowie nie odgwizdali przewinienia.

Chwilę potem Mateusz Ponitka celną dobitką mógł zakończyć emocje, lecz minimalnie chybił. Stelmet nie pozostawił złudzeń w drugiej dogrywce, pieczętując zwycięstwo. Zmęczeni zawodnicy Rosy pudłowali i ratowali się faulami, nie potrafiąc zatrzymać rozpędzonych gospodarzy. Ci celnie wykonywali rzuty wolne.

Mimo porażki, Rosa pokazała wielką klasę i była o krok o pokonania Stelmetu w CRS, gdzie zielonogórzanie nie przegrali od dwóch lat! Kapitalnie zawody rozgrywał Sokołowski, który zgromadził 23 punkty. Thomas do 12 punktów dołożył dziewięć asyst i sześć zbiórek.

Wśród zwycięzców obok wspominanego Bosta, na wyróżnienie zasługują: Łukasz Koszarek i Dejan Borovnjak - obaj po 14 punktów oraz Vlad-Sorin Moldoveanu, autor 13 punktów. Ponitka dołożył aż 14 zbiórek, trzy przechwyty i dwa bloki - kilka jego kapitalnych akcji w defensywie w kluczowych momentach spotkania.

Mecz numer dwa ponownie w Zielonej Górze. Początek w sobotę o godzinie 20.

Stelmet BC Zielona Góra - Rosa Radom 86:80 (21:19, 14:11, 17:13, 16:25, 6:6, 12:6)

Stelmet: Bost 26, Koszarek 14, Borovnjak 14, Moldoveanu 13, Ponitka 6, Gruszecki 6, Hrycaniuk 3, Djurisic 2, Zamojski 2, Szewczyk 0.

Rosa: Sokołowski 23, Zajcew 12, Thomas 12, Szymkiewicz 11, Harris 11, Witka 6, Jeszke 3, Bonarek 2, Adams 0, Hajrić 0.

Stan rywalizacji: 1-0 dla Stelmetu

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski boiskowym chuliganem? "Nie dam sobie w kaszę dmuchać, nie będę pękał"

Źródło artykułu:
Kto zostanie mistrzem Polski?
Stelmet Zielona Góra
Rosa Radom
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
kibic Turowa
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
pozdrowienia z Görlitz dla maluśkich kazaczoków  
michalzg
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Do wszystkich opluwaczy, że wynik jest wypaczony, Thomas faulowany itd. Proponuję posłuchać wywiadu z trenerem Kamińskim na konferencji pomeczowej. Jest na stronie radia Zielona Góra. Kamiński Czytaj całość
avatar
ws21
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Mi dogrywki zupełnie nie przeszkadzają. Jak będzie 4:0 po 10 dogrywkach będę szczęśliwy. Na taki wynik stawiam. Stelmet nie zagrał wczoraj na swoim poziomie, Rosa pokazała szczyt swoich możliwo Czytaj całość
avatar
Farensbach
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Trudno wygrać mecz jak sie gra pięciu przeciw ośmiu. To w zasadzie powinno wystarczyć za komentarz. Jak to jest ze wszyscy widzą przewinienie tylko nie sędziowie. Sędziowie wypaczyli wynik teg Czytaj całość
avatar
bartek123
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Mecz dziwny.Sadze że w następnych meczach Stelmet już nie pozwoli więcej Rosie wrócić do meczu tak jak to zrobili wczoraj