Sharnee Zoll w minionych rozgrywkach poprowadziła Ślęzę Wrocław do medalu mistrzostw Polski. W TBLK amerykańska zawodniczka nie miała sobie równych na pozycji rozgrywającej, a na jej koncie pojawiało się m.in. 7,4 asysty na mecz - najwięcej w rozgrywkach.
Nic dziwnego, że sternicy teamu z Dolnego Śląska starali się przedłużyć jej pobyt we wrocławskiej drużynie i to im się ostatecznie udało.
- Podpisałam umowę ze Ślęzą Wrocław, ponieważ to naprawdę świetny klub - komentuje Zoll. - Miniony sezon był dla nas całkiem udany, ale zdaję sobie sprawę i wiem o tym, że kolejny może być jeszcze lepszy. Zakochałam się w mieście Wrocław, a wszystko tu sprawiało, że czułam się jak w jednej wielkiej rodzinie.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Zoll ze Ślęzą związała się dwuletnim kontraktem, a to oznacza, że w Polsce spędzi swój 7 i 8 kolejny sezon. Wcześniej występowała w drużynach z Polkowic i Gorzowa Wielkopolskiego.
Czy Amerykanka miała inne opcje? - Tak, były inne opcje, ale musiałam wyważyć co jest dla mnie najważniejsze. Dla mnie i mojej rodziny. Pozostanie w Ślęzie na dwa kolejne sezony okazało się być najlepszą decyzją, jaką mogłam podjąć - kończy Zoll.
W minionym sezonie Ślęza powróciła na podium mistrzostw Polski po 14 latach przerwy. Na tym jednak ambicje włodarzy klubu się nie zatrzymują, a Zoll ma pomóc w dotarciu do wielkiego finału kolejnych rozgrywek.