Prezes Rosy Radom: Jestem wielkim zwolennikiem rozgrywek pod egidą FIBA
Rosa Radom ma za sobą grę w FIBA Europe Cup. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym sezonie zespół Wojciecha Kamińskiego znów przystąpi do gry w rozgrywkach europejskich. - Chcemy grać, ale tylko pod egidą FIBA - mówi Przemysław Saczywko.
- W tym roku graliśmy w FIBA Europe Cup i jestem bardzo zadowolony z jakości tych rozgrywek. Mieliśmy szansę rywalizować z naprawdę solidnymi drużynami - przyznaje Przemysław Saczywko.
W ostatnich tygodniach rozgorzała poważna dyskusja na temat przyszłości europejskiej koszykówki. O wpływy walkę toczą bowiem FIBA i Euroliga. Prezes Rosy Radom zdecydowanie popiera tą pierwszą organizację i zapowiada chęć gry w Lidze Mistrzów.
- Jestem wielkim zwolennikiem rozgrywek pod egidą FIBA. Uważam, iż tylko wynik sportowy definiuje obecność danej drużyny, a nie względy finansowe. To jest bardzo dobry kierunek, który obrała FIBA. Osobiście im mocno dopinguję - podkreśla sternik klubu z Radomia.
Przypomnijmy, że w Lidze Mistrzów wystąpi 32 zespoły. 24 mają zagwarantowany udział, a pozostałą ósemkę wyłonią rundy kwalifikacyjne które rozpoczną się 27 września. Za sam udział w fazie zasadniczej klub może liczyć na 100 tysięcy euro oraz na dodatkowe środki, które przeznaczone będą na produkcję sygnału telewizyjnego. Zwycięzca może liczyć nawet na pół miliona euro nagrody.
- Jest szansa na to, że wystąpimy w Lidze Mistrzów - przyznaje Saczywko.
Mistrz Tauron Basket Ligi ma zagwarantowany udział w fazie zasadniczej. Aczkolwiek sytuacja jest dynamiczna, ponieważ główny kandydat do złota, Stelmet BC Zielona Góra, ma podpisany 3-letni kontrakt na grę w Pucharze Europy.
Głównym problemem Rosy może być hala. Nie da się ukryć, że obiekt w Radomiu nie spełnia odpowiednich warunków. Nam udało się ustalić, że w klubie jest rozważany wariant gry w Lublinie!
- Trudno w tej chwili wyrokować w tej kwestii. Na razie musimy zakończyć sezon w TBL. Jeśli zagramy w rozgrywkach FIBA, to wówczas będziemy podejmować decyzje - tłumaczy prezes Rosy Radom.