Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek: o krok od brązu
Energa Czarni Słupsk już w środę mogą zapewnić sobie trzecie miejsce w Tauron Basket Lidze. Dla Czarnych Panter byłoby to powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu. - Chcemy zakończyć serię i świętować z kibicami - mówią zawodnicy.
Poniekąd na dyspozycję zawodników wpływ miała ponad 10-dniowa przerwa w rozgrywkach. - Myślę, że ta przerwa mogła mieć wpływ na naszą dyspozycję. Straciliśmy przez ten czas rytm meczowy. Wiemy jednak doskonale o co gramy, obie drużyny są zmobilizowane i chcą zdobyć brązowe medale - tłumaczył litewski szkoleniowiec Czarnych Panter.
W ekipie Anwilu bardzo dobre zawody rozegrał David Jelinek, ale jego 25 punktów nie wystarczyło do tego, by włocławianie mogli cieszyć się z wygranej. Czech po raz granicę "20" oczek przekroczył 4 maja (23 z King Wilkami Morskimi).
ZOBACZ WIDEO Ludzie z cienia Adama Nawałki, czyli sztab reprezentacji Polski (źródło TVP)- Presja, która na nas ciążyła sprawiła, że kilka łatwych rzutów po prostu nie wpadło do kosza. Takich punktów zdecydowanie będziemy potrzebować w następnym spotkaniu. Wciąż jesteśmy w grze o medal, Energa wygrała pierwszy mecz, ale jedziemy do Słupska po zwycięstwo - zapowiada czeski strzelec Anwilu.
W Gryfii włocławianom będzie jednak bardzo trudno. Nie dość że Czarne Pantery dobrze grają we własnej hali, to na dodatek w środę pojawi się komplet publiczności.Atmosfera na trybunach będzie niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. Kibice Energi Czarnych Słupsk niejednokrotnie już udowodnili, że potrafią niezwykle gorąco dopingować swoich ulubieńców przez cały pojedynek.
- Liczymy na naszych fanów i ich doping. Spodziewamy się tego, że będzie niepowtarzalna atmosfera. Musimy utrzymać koncentrację, tak aby w środę razem z kibicami świętować zdobycie brązowego medalu - mówi Jerel Blassingame, lider Energi Czarnych Słupsk.
Początek środowego spotkania o godzinie 18:15.