Polfarmex szuka Polaków. Chanas i Kobus na celowniku

Działacze Polfarmexu Kutno rozglądają się za kolejnymi Polakami, którzy mogliby wzmocnić drużynę przed sezonem 2016/2017. W kręgu zainteresowań znaleźli się Kamil Chanas i Arkadiusz Kobus.

Skład Polfarmexu Kutno liczy obecnie pięć nazwisk. Działaczom szóstego klubu minionych rozgrywek TBL udało się przedłużyć kontrakty z Mateuszem Bartoszem, Michałem Gabińskim, Jackiem Jareckim i Grzegorzem Grochowskim. Nowym zawodnikiem został za to Sebastian Kowalczyk, który przywędrował z Asseco Gdynia.

Władze Polfarmexu poszukają kolejnych zawodników. Celem jest zakontraktowanie co najmniej dwóch krajowych koszykarzy. W przyszłym sezonie zespół z Kutna ma opierać się przede wszystkim na Polakach.

- Najpierw musimy zakontraktować Polaków. To jest dla nas priorytet. Chcemy jeszcze ściągnąć co najmniej dwóch krajowych graczy - mówi Jarosław Krysiewicz, szkoleniowiec Polfarmexu.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Znany niemiecki dziennikarz: Polska może dotrzeć nawet do finału (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Klub z Kutna interesuje się dwoma Polakami. Są to Kamil Chanas i Arkadiusz Kobus. 55-letni trener Polfarmexu potwierdza zainteresowanie tymi zawodnikami.

- Nie jest tajemnicą, że rozmawiałem z Kamilem Chanasem dwa dni po zakończeniu naszego sezonu. Pytałem zawodnika o jego pomysł na dalszą karierę. Gdzieś tam jego temat jest w naszych głowach. Jesteśmy w kontakcie. Sprawa wisi w powietrzu - podkreśla.

- Zgłosił się do nas menedżer Arka Kobusa z zapytaniem, czy nie bylibyśmy zainteresowani jego osobą. Rozważamy tę opcję. Arek jest z Kutna. Zawodnik chciałby zostać w mieście i grać u siebie. Rozmowy są prowadzone, ale na razie są one na wstępnym etapie. Powiedziałem agentowi gracza, że najpierw musimy domknąć dwóch zawodników, a dopiero później wrócimy do jego tematu. Na razie udało się pozyskać jednego koszykarza. Zobaczymy, jak się potoczą dalej losy - tłumaczy Krysiewicz.

W Kutnie swoją karierę chce także kontynuować Michael Fraser, który ma za sobą udany sezon. Był jednym z lepszych środkowych w TBL.

- Mike cały czas czeka. On sam sonduje rynek i patrzy na różne możliwości, ale jest gotowy do podpisania kontraktu - wyjaśnia Krysiewicz.

Źródło artykułu: