Cavaliers zdobyli mistrzostwo NBA i od razu polecieli do Las Vegas

Cleveland Cavaliers nie chcieli celebrować mistrzostwa NBA w kalifornijskim Oakland. Po wygraniu decydującego meczu na parkiecie Golden State Warriors, wsiedli do samolotu i polecieli świętować do Las Vegas.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
400-tysięczne Cleveland czekało na mistrzostwo aż od 1964 roku AFP / 400-tysięczne Cleveland czekało na mistrzostwo aż od 1964 roku

LeBron James i pozostali gracze Cleveland Cavaliers dotarli do stolicy hazardu tuż przed godziną drugą w nocy. Był to ich przystanek w drodze z Kalifornii do środkowych Stanów (tzw Midwest), gdzie w stanie Ohio położone jest miasto Cleveland. Przez kilka godzin bawili się w klubie "XS", należącym do kasyna "Encore". Tam czekały na nich zarezerwowane stoliki, tort w kształcie mistrzowskiego trofeum Larry'ego O'Briena i kelnerki ubrane w koszulki Jamesa.


J.R. Smith, ladies and gentlemen. pic.twitter.com/VILj1X5e35
— Arash Markazi (@ArashMarkazi) June 20, 2016

Powrót do Cleveland zaplanowany został na wtorek o godz. 11.30 rano. Tam na graczy Cavaliers czekali będą fani. Spodziewanych jest kilkadziesiąt tysięcy osób. W środę na ulicach miasta odbędzie się za to parada mistrzowska.

To pierwszy tytuł dla miasta Cleveland od 1964 roku, gdy mistrzostwo w futbolu amerykańskim zdobyła drużyna Cleveland Browns. Żadne miasto w USA, posiadające trzy drużyny w profesjonalnych ligach amerykańskich (NBA, NFL, NHL, MLB) nie czekało na tytuł tak długo.

- Nasi fani, cieszyli się i umierali z nami. Byli z nami zawsze, nieważne czy chodziło o Browns, Indians (baseball) czy Cavaliers. Ciągle z nami byli i to, że mogliśmy zdobyć dla nich tytuł, jest cudowne. To tytuł dla nich. W środę zorganizujemy największą imprezę, jaką Cleveland kiedykolwiek widziało - mówił James, który wychował się w pobliskim Akron i pierwsze siedem lat swojej kariery NBA spędził jako gracz Cavaliers.

Cavaliers pokonali Golden State Warriors 4-3 i zostali pierwszą drużyną w historii finałów NBA, który odrobiła straty 1-3. Bezdyskusyjnym MVP wybrany został James, który w wieku 31 lat ma już na koncie 3 mistrzostwa NBA (dwa zdobyte z Miami Heat), 3 tytuły MVP Finałów i 4 tytuły MVP sezonu regularnego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×