Reprezentanci Dwyane'a Wade'a skontaktowali się z San Antonio Spurs i Dallas Mavericks, informując obydwa kluby, że Wade jest dostępny na rynku wolnych agentów.
Teoretycznie Wade jest "dostępny", bo ma status niezastrzeżonego wolnego agenta. W praktyce jednak wszyscy spodziewają się, że podpisze ponowny kontrakt z Miami Heat - klubem, w którym spędził dotychczasowe 13 lat kariery w NBA.
Wade próbuje w ten sposób wymóc presję na Heat, którzy podobnie jak przed rokiem, nie chcą przesadzić z inwestowaniem wielkich pieniędzy w starzejącego się 3-krotnego mistrza NBA i MVP finałów z 2006 roku.
ZOBACZ WIDEO Koniec wakacji. Cracovia i Zagłębie ruszają do Ligi Europejskiej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Heat są jedną z sześciu drużyn, które w pierwszych dniach lipca spotkają się z Kevinem Durantem. Mając do wydania 40 mln dolarów, muszą zmieścić w nie też nowy kontrakt dla Hassana Whiteside'a. który ma otrzymać ofertę maksymalnego kontraktu m.in. od Dallas Mavericks. Pozostali wolni agenci Heat to m.in. weterani Joe Johnson i Luol Deng, którzy odegrali kluczowe role w awansie Heat do półfinału Konferencji Wschodniej.
Wade najprawdopodobniej pozostanie w Heat, bo szanse na to, że Durant trafi na Florydę są niewielkie. Heat praktycznie nie mają możliwości podpisania umów z całą trójką Durant, Wade i Whiteside. Sygnały wysyłane przez ludzi reprezentujących Wade'a tylko podkreślają, że legenda klubu nie zgodzi się na drastyczną obniżkę zarobków.
1 lipca to pierwszy dzień, gdy koszykarze NBA mogą uzgadniać umowy z klubami. Parafowanie kontraktów możliwe będzie od dnia 7 lipca.