Boston Celtics cofnęli ofertę kwalifikacyjną, którą w czerwcu wystosowali do Jareda Sullingera. W ten sposób silny skrzydłowy pierwszej piątki Celtics stracił status "zastrzeżonego" i wylądował na rynku jako niezastrzeżony wolny agent. Może teraz podpisać kontrakt z dowolnym klubem i Celtics nie mają już prawa do wyrównania oferty.
Rezygnacja z Sullingera to efekt sprowadzenia przez Celtics Ala Horforda z Atlanty Hawks. 4-krotny All-Star stanie się liderem podkoszowej rotacji Celtics, którą na dziś uzupełniają Amir Johnson, Jonas Jerebko i zastrzeżony wolny agent Tyler Zeller.
Dotychczas nie pojawiły się doniesienia o tym, która drużyna jest teraz zainteresowana Sullingerem. Jego ojciec zasugerował jednak bostońskiej prasie, że to tylko kwestia czasu, zanim jego syn podpisze nową umowę.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski wskazuje największych wygranych w reprezentacji Polski (źródło: WP)
24-letni "Sully" to były gwiazdor uczelni Ohio State, któremu jeszcze w 2011 roku wróżono bycie wybranym z nr 1 draftu. Ostatecznie spadł jednak na dopiero 21 miejsce w Drafcie 2012. Wszystko przez obawy drużyn o jego wagę i stan jego zdrowia. Sullinger mierzy 206 cm wzrostu, ale waży ponad 120 kilogramów i nawet w trakcie sezonu ma kłopoty ze zbijaniem tkanki tłuszczowej. To z kolei przekłada się na jego problemy z bólami pleców i kolan.
Celtics mają za sobą sezon, w którym zaliczali bilans 48-34 i odpadli w I rundzie play-offów. Po sprowadzeniu Horforda amerykańscy bukmacherzy widzą w nich drugą-trzecią drużynę Wschodu.