Paulina Misiek: AZS to znana marka

Gorzowski klub od 1. sierpnia przygotowuje się do nowego sezonu. Wśród akademiczek jest także Paulina Misiek, która jest nową reprezentantką AZS-u i obie strony wiążą spore nadzieje w związku z tym transferem.

Dawid Lis
Dawid Lis

Przed nadchodzącym sezonem zmieniło się w Gorzowie wiele. Nowy prezes, nowa nazwa i nowy plan na najbliższe lata. Tym razem trener Dariusz Maciejewski w okresie transferowym postawił na doświadczoną Polkę. Wcześniej szkoleniowiec akademiczek pod swoje skrzydła brał młode i zdolne zawodniczki, ale wpływ na to miały także finanse. Tym razem AZS postawił na Polkę, która ma stanowić o sile zespołu, a nie być tylko wchodzącą z ławki.

Paulina Misiek zna już parkiety ekstraklasy. Do tej pory grała w czterech klubach, więc gorzowski jest jej piątym w karierze na najwyższym poziomie rozgrywek. - Do ekstraklasy trafiłam po namowach mojego obecnego agenta. I jemu trochę zawdzięczam. To była bardzo dobra decyzja. Na początku wahałam się i myślałam, że sobie nie poradzę, ale udało się - przyznała nowa zawodniczka InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp.

29-latka przyszła do Gorzowa z toruńskiej Energi, gdzie średnio na parkiecie spędzała około 21 minut. Dlaczego zdecydowała się na to przejście? - Bardzo odpowiada mi filozofia klubu, a przede wszystkim filozofia gry - odparła krótko. - AZS Gorzów to marka, to nie jest przypadkowy klub. W dodatku to marka, która jest od lat - dodała.

Szkoleniowiec akademiczek podkreśla, że to właśnie Misiek będzie podstawową zawodniczką AZS-u. - Jeśli trener zdecydował się na mnie, to myślę, że jest to przemyślana decyzja. Widzi miejsce dla mnie i widzi we mnie wsparcie dla zespołu - przyznała.

W przeszłości nowa zawodniczka akademiczek miała okazję przyjeżdżać do Gorzowa w ekipie rywalek. Jak w kraju oceniany jest gorzowski zespół? - Przede wszystkim nie lubimy tej hali. Jest to hala ciasna i bardzo trudno się tutaj gra - powiedziała.

W nowym sezonie trener Maciejewski postawi na kilka zawodniczek, które będą stanowiły trzon drużyny, ale będzie też sporo młodych koszykarek. - Doświadczenie z racji wieku i lat gry na pewno jest. Mam nadzieję, że będę mogła to wykorzystać. Mam nadzieję, że nauka, którą dotychczas zbierałam zaowocuje i będę mogła chociażby z tymi młodymi dziewczynami się tym podzielić. Przy okazji będę czerpać satysfakcję z tego, że jestem ważnym ogniwem - zakończyła Misiek.

ZOBACZ WIDEO Zadowoleni i zmotywowani - polscy szczypiorniści dolecieli do Rio (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×