Kiedy nastąpi zwyżka formy Witosa?

Przed kilkoma tygodniami, szeregi Wiecko Zastalu Zielona Góra zasilił Dawid Witos. Ten 24-letni zawodnik miał być dużym wzmocnieniem dla zielonogórskiego klubu. Jednak, jak na razie swoją postawą nie zachwyca.

Witos do Zielonej Góry przeszedł z ekstraklasowej Polpharmy Starogard Gdański. W stolicy Kociewia nie mógł dojść do porozumienia ze szkoleniowcem "Farmaceutów", Adamem Prabuckim. Ten mierzący 190 cm koszykarz z drużyną Wiecko Zastalu związał się niemal w ostatnich godzinach pierwszoligowego okienka transferowego.

Uczestnik Meczu Gwiazd 2007, dotychczas w barwach zespołu z Winnego Grodu wystąpił w czterech spotkaniach. W tychże meczach zanotował łącznie 71 minut na parkiecie, 5 zbiórek, 5 asyst i 16 punktów. W dwóch potyczkach jego współczynnik eval nie przekroczył zera.

Szkoleniowiec zielonogórzan, Tadeusz Aleksandrowicz chciałby, aby Witos w jego zespole nadawał na podobnej fali, co Grzegorz Kukiełka. - Trudno mi oceniać postawę Dawida Witosa. Ja w drużynie mam dużo zawodników obwodowych, takich jak Dawid. On nie chce za bardzo grać indywidualnie, stara się dawać asysty, podawać. Na razie mu to trochę gorzej wychodzi niż Grzesiowi Kukiełce. Stąd chciałbym, aby pełnił on taką rolę, jak Grzesiu, który gra na pełnych obrotach i potrzebuje częstych zmian. Jeżeli Dawid wkroczyłby w te miejsce, to byłoby dobrze - mówi Aleksandrowicz.

Witos nie prezentuje jeszcze tak wysokiej formy, jak wspomniany wyżej Kukiełka. Jednak zielonogórscy sympatycy basketu wierzą, że z biegiem czasu, nowy rozgrywający zespołu będzie grał coraz lepiej. - Na razie trudno jest mu grać w taki sposób. Trochę się to zaburzyło, bo na pewno każda ważna postać w zespole, która chce się wprowadzić, powoduje trochę dezorganizacji. Jednak nie jest to oczywiście wina Dawida. Myślę, że od niego zależy najwięcej i od dyscypliny całej drużyny - kończy popularny "Aleks".

Komentarze (0)