Trener Polpharmy opowiada o nowych nabytkach. "Sajus? Z takiej oferty nie mogliśmy nie skorzystać"

Polpharma Starogard Gdański zamknęła już swój skład na nowy sezon TBL. W drużynie zagra 6 Polaków oraz 5 obcokrajowców, a nowymi nieznanymi twarzami na Kociewiu są m.in młody Litwin Martynas Sajus oraz Amerykanin Thomas Davis.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski

Kibiców Farmaceutów zaskoczyło w szczególności zatrudnienie Martynasa Sajusa. Fani Kociewskich Diabłów na pozycji środkowego spodziewali się doświadczonego gracza, a tymczasem trener Mindaugas Budzinauskas postawił na swojego 20-letniego rodaka. Jak mówi szkoleniowiec, nowy nabytek Polpharmy jest jednym z najbardziej uzdolnionych centrów młodego pokolenia na Litwie. Czy poradzi sobie jednak w PLK?

- Martynas Sajus jest silny, ma bardzo dobre warunki fizyczne, to twardy zawodnik - charakteryzuje Mindaugas Budzinauskas. - Uważam, że na swojej pozycji to najlepszy młody gracz na Litwie. Dla nas to bardzo ważne, że nabierał on w ostatnim sezonie również już doświadczenia, grał na Litwie, w Eurolidze, a do tego trenował u boku bardzo dobrych koszykarzy. Rozmawiałem o nim z Żalgirisem i to była taka propozycja pod względem finansowym, każdym względem, z której nie mogliśmy nie skorzystać - dodaje szkoleniowiec starogardzian.

O swojej wielkiej szansie w Polpharmie wypowiada się również 20-latek. Mierzący 208 cm środkowy wierzy, że w TBL jego kariera rozkwitnie na dobre.

- Jestem bardzo zadowolony, że mogę stać się częścią tego klubu - przyznaje Martynas Sajus. - Myślę, że tutaj na dobre rozpocznę swoją karierę, zwłaszcza, że trenerem jest Litwin - podkreśla.

Kolejną nową twarzą w nadchodzących rozgrywkach w szeregach starogardzkiej drużyny będzie Amerykanin Thomas Davis. Gracz zza oceanu zastąpi Szymona Długosza, który ma wrócić do Energii Czarnych Słupsk.

- Początkowo nie szukaliśmy gracza na tą pozycję, bo długo liczyliśmy, że Szymon Długosz zostanie z nami, ale ostatecznie Energa Czarni Słupsk stwierdzili, że potrzebują go u siebie, a my nie chcieliśmy zostać tylko z jednym Łukaszem Diduszko, który może grać na pozycji silnego i niskiego skrzydłowego - mówi Budzinauskas.  Budżet mieliśmy już bardzo ograniczony, a ja znam Davisa dobrze, bo pracowałem z nim sezon na Litwie. Może nie będzie to żaden lider, ale myślę, że będzie graczem bardzo przydatnym - zapowiada.

Ciekawostką jest to, iż 25-letni koszykarz opuścił cały poprzedni rok i nie grał w żadnym klubie, za to pracował i trenował jedynie amatorsko. Na Kociewiu liczą jednak, że szybko będzie w stanie wrócić do odpowiedniej dyspozycji.

- Dosyć dużo jest takich zawodników, którzy tracą sezon, bo na początku nie korzystają z ofert, a potem jest już za późno - twierdzi Mindaugas Budzinauskas. - Davis ostatnio znalazł sobie w Stanach Zjednoczonych pracę, ale też tak amatorsko trenował. Jego przerwa będzie na początku widoczna, ale jest też wielu graczy, którzy wracają po ciężkich kontuzjach i dochodzą do formy - kończy.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": twarze Rio de Janeiro (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×