O możliwym transferze Marcusa Ginyarda do zespołu Energi Czarnych Słupsk informowaliśmy już na początku sierpnia. Wówczas sam Amerykanin podkreślał, że mocno bierze pod uwagę powrót do Polski. Ostatecznie w piątek władze Czarnych Panter poinformowały o rocznym kontrakcie z 29-letnim koszykarzem.
To czwarty nowy koszykarz w zespole Energi Czarnych. Wcześniej umowy podpisali: Stanley Burrell, David Kravish i Piotr Dąbrowski. Do zamknięcia drużyny brakuje jeszcze jednego podkoszowego. Wszystko wskazuje na to, że będzie to Polak.
Marcus Ginyard jest świetnie znany polskim kibicom. W sezonie 2012/2013 Amerykanin notował dla Anwilu Włocławek przeciętnie 12,3 punktu i 4,2 zbiórki. Rok później, w 23 meczach dla Stelmetu uzyskiwał średnio sześć punktów i 2,9 zbiórki.
Następnie zawodnik wyjechał z Polski i kolejno odwiedził Westchester Knicks, Panionios, a ostatnio Hermine Nantes Atlantique.
29-letni zawodnik na zapleczu francuskiej ekstraklasy notował przeciętnie 9,6 punktu i 3,2 zbiórki. Ginyard był graczem pierwszopiątkowym, spędzając na parkiecie średnio 28 minut.
Miejmy tylko nadzieję, że potwierdzą to na parkiecie, czego im bardzo życzę.