Reprezentant Belgii: Waczyński to cichy zabójca

PAP/EPA / Tytus Żmijewski / Adam Waczyński drugi rok z rzędu kapitanem reprezentacji Polski
PAP/EPA / Tytus Żmijewski / Adam Waczyński drugi rok z rzędu kapitanem reprezentacji Polski

Jonathan Tabu chwali umiejętności Adama Waczyńskiego. - Znamy się z ligi hiszpańskiej. Co tydzień przekonuje się o jego niezwykłych umiejętnościach. To świetny strzelec - mówi rozgrywający reprezentacji Belgii.

Jonathan Tabu wraz z reprezentacją Belgii w ostatnim tygodniu przebywał we Włocławku. To tutaj zespół Eddy'ego Casteelsa rozgrywał ostatni turniej przed eliminacjami do EuroBasketu. Co prawda Belgowie nie zaprezentowali wielkiej koszykówki, ale z Polski wyjechali z pucharem za zwycięstwo w Anwil Basketball Challenge. W rozgrywkach pokonali Polskę i Szwecję.

Polacy mieli spore z powstrzymaniem Tabu, który w końcówce trafiał z niezwykle trudnych pozycji. Jego trójki dały Belgom zwycięstwo. 30-letni rozgrywający udowodnił, że nie przez przypadek występuje na co dzień w najsilniejszej lidze w Europie. W okresie letnim zamienił Montakit Fuenlabrada na Dominion Bilbao Basket.

W lidze ACB ma okazję rywalizować z Adamem Waczyńskim, z którym spotkał się we Włocławku. Belg bardzo docenia umiejętności polskiego rzucającego.

- Waczyński to cichy zabójca. Jemu nie można pozostawić nawet odrobiny wolnego miejsca, ponieważ bardzo szybko składa się do rzutu i najczęściej trafia. Miał znakomity poprzedni sezon. Szkoda, że przydarzyła mu się kontuzja dłoni, ponieważ mógłby spokojnie powalczyć o tytuł króla strzelców. To tylko pokazuje, jak dobrym jest strzelcem - mówi Tabu w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Najlepszą rekomendacją umiejętności Waczyńskiego jest fakt, że podpisał kilkuletni kontrakt z Unicają Malaga, która zawsze walczy o najwyższe cele. To nie przypadek, że wzięli takiego zawodnika. Jestem spokojny, że sobie tam poradzi - podkreśla rozgrywający reprezentacji Belgii.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Iwan: Kazachstan będzie urywał punkty lepszym zespołom (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)