Marcin Gortat: W kadrze już nie zagram

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Polski Związek Koszykówki / Na zdjęciu: Adam Waczyński i Marcin Gortat
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Polski Związek Koszykówki / Na zdjęciu: Adam Waczyński i Marcin Gortat

Marcin Gortat przyjechał do Włocławka i z trybun oglądał spotkanie Polski z Portugalią w ramach eliminacji do EuroBasketu. W rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że w reprezentacji już nie zagra.

W tym artykule dowiesz się o:

WP SportoweFakty: Polska pewnie pokonała Portugalię 83:57. Jak z perspektywy trybun wyglądało pierwsze spotkanie zespołu Mike'a Taylora w kwalifikacjach do EuroBasketu?

Marcin Gortat: Byłem troszkę przestraszony po pierwszej połowie, ale ogółem rozegraliśmy całkiem niezłe zawody. Chłopacy zrobili to, co do nich należało. Druga połowa była naprawdę dobra w naszym wykonaniu. Zespół pokazał, że drzemie w nim ogromny potencjał.

Można być optymistą przed kolejnymi spotkaniami?

- Powiedzmy sobie szczerze, że awans do mistrzostw Europy jest obowiązkiem. Nie widzę innego rozwiązania. Powinniśmy wygrać w cuglach tę grupę i w spokoju przygotowywać się do kolejnego EuroBasketu. Wiem, że w podobny sposób myślą kadrowicze, ludzie w Polskim Związku Koszykówki, a także kibice, którzy chcą, by reprezentacja znów odnosiła sukcesy.

ZOBACZ WIDEO Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły

To było widać w Hali Mistrzów. Kibice zgotowali znakomitą atmosferę.

- Zdecydowanie. Kibice byli fantastyczni. Dopingowali z całych sił, nawet nie słyszałem, co mówi do mnie brat, który siedział obok. Dawno nie pamiętam, aby była taka atmosfera podczas meczów reprezentacji Polski. Ostatni raz tak głośno było w Łodzi w trakcie mistrzostw Europy w 2009 roku. Widać, że Włocławek żyje koszykówką. Cieszy to, że po dziesięciu latach reprezentacja znów zagrała w tym mieście.

Na trybunach zasiadł pan w koszulce... Adama Waczyńskiego. Skąd taka inicjatywa?

- Adam jest moim przyjacielem. Co roku wspiera nas na campach, które organizujemy w różnych miastach. Możemy na niego liczyć w każdym momencie. Ostatnio został kapitanem reprezentacji Polski. Doszliśmy do wniosku z ludźmi z Fundacji MG13, że na mecz kadry przyjedziemy w jego koszulkach. Warto takich ludzi wspierać.

Adam Waczyński to lider reprezentacji Polski na lata?

- Absolutnie. Jest w najlepszym okresie życia, co pokazuje na parkiecie. Gra znakomicie, trafia ważne rzuty, nie boi się wziąć odpowiedzialności na swoje barki.

Jak wypadł Maciej Lampe, który wrócił do kadry po trzech latach przerwy?

- Z Portugalią wypadł całkiem nieźle, bo doszły do mnie takie głosy, że w turnieju Anwil Basketball Challenge nie mógł się wstrzelić w kosz. Dobrze, że się odblokował, bo to jest zawodnik, który potrafi grać na wysokim poziomie. Kwestią jest to, by go odpowiednio ustawić, wprowadzić w zespół. Widać, że jest w dobrej formie fizycznej. Zrzucił parę kilogramów. Uważam, że w kolejnych meczach powinien częściej grać pod samym koszem, atakować rywali.

W czerwcu mówił pan o sobie, że jest starym zgredkiem i do kadry już nie wróci. Podtrzymuje pan tę deklarację?

- Tak. Jestem staruszkiem. Na 99,9 procent do kadry już nie wrócę. Prawda jest taka, że na piątce mamy w kim wybierać w tym momencie. Jest Lampe, Hrycaniuk, Karnowski, Szewczyk. Uważam, że w tym zespole brakuje właśnie Karnowskiego, który powinien ogrywać się z tym składem. Szkoda, że wyeliminowała go kontuzja. W jego miejsce przyjechał Szymon Szewczyk, który pomaga swoim doświadczeniem.

Jakie perspektywy przed tym zespołem?

- Mamy pewne perspektywy, ale na niektórych pozycjach wyglądamy kiepsko. Największą bolączką jest rozegranie. Aż boję się pomyśleć co będzie w momencie, gdy z gry w reprezentacji zrezygnuje Łukasz Koszarek. Nie mamy żadnego zastępstwa.

Pod koszem również nie jest za kolorowo. Ja już odszedłem, zaraz to samo zrobi Lampe, Hrycaniuk i Szewczyk. Kogo wówczas będziemy mieli? Zostaje sam Karnowski, który jest ograny na europejskim poziomie. Wierzę, że w kadrach U16 i U18 znajdą się gracze, którzy będą w stanie wejść i zrobić różnicę w seniorskiej reprezentacji.

Rozmawiał we Włocławku
Karol Wasiek

Źródło artykułu: