26-punktowa wygrana w środę nad Portugalią to dobry start eliminacji. O tym triumfie trzeba już jednak zapomnieć, a w sobotni wieczór na Biało-Czerwonych czeka trudne wyzwanie, jakim będzie wyjazdowa konfrontacja z Białorusinami.
- To będzie bardzo ciężkie spotkanie - przekonuje Przemysław Zamojski, który zwraca uwagę na to wzmocnienie rywala. - Pozyskali Maalika Waynsa, a to będzie dla nich dodatkowa siła.
Maalik Wayns w pierwszym, przegranym przez Białorusinów meczu w Estonii, nie wypadł rewelacyjnie. 4 punkty (1/5 z gry) i 4 straty to występ zdecydowanie poniżej oczekiwań. To wszystko powoduje, że w sobotę rywale Biało-Czerwonych będą podwójnie zmotywowani.
- Białoruś też chce wywalczyć awans, a pierwszy mecz przegrała. Na pewno zatem rywale będą mocno zmotywowani i będą chcieli wygrać - ocenia Aleksander Czyż.
ZOBACZ WIDEO: Historyczny mariaż łódzkich klubów. Jak żużel dogadał się z siatkówką?
W naszym zespole panuje pełna mobilizacja. - Każde spotkanie dla nas jest najważniejsze. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale będziemy przygotowani - zapewnia Czyż. - Musimy być przygotowani i bić się, a na parkiecie zostawić wszystko co mamy - dodaje z kolei Zamojski.
Co będzie kluczem do zwycięstwa w Mińsku? Czyż wskazuje dobre elementy gry, jakie było widać podczas środowej konfrontacji z Portugalią w Hali Mistrzów.
- Jeżeli będziemy grali tak samo dobrze w defensywie, a w ataku ponownie dobrze będziemy dzielili się piłką, to na pewno będzie dobrze - zapewnia nasz podkoszowy.